Jazda lokalna może być kosztem podatkowym, tylko gdy jest wykonywana w obrębie miejsca pracy.
Stowarzyszenie w ramach statutowej działalności wydaje gazetę lokalną. Zawiera z pracownikami umowy na tzw. jazdy lokalne, określające miesięczne limity kilometrów, które pracownicy mogą przejechać służbowo. Rozporządzenie ministra infrastruktury z 25 marca 2002 r. definiuje pojęcie jazdy lokalnej jako jazdy w obrębie miejsca pracy, która w tym wypadku nie może przekroczyć 300 km miesięcznie. W statucie zapisano, że działalność stowarzyszenia obejmuje teren jednej gminy. Organy podatkowe uznały, że miejsce pracy dziennikarzy powinno obejmować jedną gminę i na jej terenie możliwe są przejazdy pracowników zaliczane do kosztów podatkowych stowarzyszenia. Organy odmówiły uznania za koszt podatkowy tych przejazdów, które przekraczały ryczałt 300 km w ramach statutowej gminy. Stowarzyszenie zaskarżyło decyzje organów.
Sąd oddalił skargę, uzasadniając to zapisami w statucie. Skoro stowarzyszenie prowadzi działalność tylko na terenie jednej gminy, a rozporządzenie ministra infrastruktury definiujące jazdę lokalną jako jazda w obrębie miejsca pracy, to nie można uznać, że jazda poza miejsce pracy (konkretną gminę) nadal jest jazdą lokalną. Sąd wskazał, że podstawą do rozliczenia wydatków na jazdę poza granicę gminy może być jedynie stosowna ewidencja, której stowarzyszenie nie posiadało.
Sygn. akt I SA/Op 264/09