Przepisy dotyczące nowej ulgi mieszkaniowej nie zaczęły jeszcze obowiązywać, a już pojawiły się wątpliwości w zakresie jej stosowania.
Od nowego roku, aby nie płacić PIT przy sprzedaży mieszkania, środki pochodzące z transakcji trzeba będzie przeznaczyć na inny cel mieszkaniowy. Jednym z nich może być spłata kredytu mieszkaniowego. O jakie kredyty chodzi, czy o wszystkie, czy tylko o zaciągnięte od 1 stycznia 2009 r.? Tego ustawodawca nie precyzuje. Można powiedzieć, że skoro nie ma ograniczenia w tym zakresie, spłacić można każdy kredyt mieszkaniowy. Tylko po co w takim razie zostawiać takie pułapki interpretacyjne? Czy nie lepiej tworzyć jasne i precyzyjne przepisy? W końcu i tak od nowego roku będziemy mieli trzy różne możliwości rozliczenia sprzedaży nieruchomości. A samo to jest już i tak dość skomplikowane.