Patrząc na rozbieżne traktowanie sprzedawców olejów smarowych przez organy celne w różnych regionach kraju, trudno nie mieć wrażenia, że mamy do czynienia z efektem Titanica.
Organy celne, które jednym podmiotom każą płacić akcyzę, a innym nie, są niczym góra lodowa. Z kolei firmy, które prowadzą działalność w regionach podlegających właściwości sądów, które zgadzają się z organami celnymi, są skazane na zderzenie z tą górą. Końcowy efekt wszystkim jest znany. Statek idzie na dno tak jak firma, która obciążona akcyzą nie jest w stanie sprostać konkurencji oferującej tańszy produkt. Z drugiej strony, na każdym takim zderzeniu traci również sama góra lodowa, czyli organy celne, bo każdy upadek firmy oznacza mniejsze wpływy do budżetu z tytułu podatków.