Osoby formalnie samotne to między innymi osoby rozwiedzione, niepozostające w związku małżeńskim. Dwie osoby samotne, ale mieszkające razem z dziećmi, według organów podatkowych nie zaliczają się do rodziców samotnie wychowujących dzieci.
Rodzice żyjący w wolnych czy nieformalnych związkach nie są samotni, co oznacza, że nie mogą skorzystać z preferencji w PIT. Wspólne zamieszkiwanie z innym samotnym wzbudza więc podejrzenia fiskusa. Do tej pory przepisy podatkowe oddziaływały na pewne sfery życia. Kształtowały zachowania społeczne. Na przykład ulgi mieszkaniowe zachęcały podatników do inwestowania w mieszkania i napędzały koniunkturę w budownictwie. Teraz może się okazać, że fiskus będzie kształtował życie prywatne podatników – wartości rodzinne sformalizowane. Albo ślub i wspólne rozliczenie z małżonkiem, albo życie na kocią łapę bez preferencji podatkowych dla samotnych.