Z ogłoszonego planu kontroli skarbowych wynika, że na celowniku fiskusa znajdą się transakcje z podmiotami powiązanymi. Dobrze, bo tego typu rozliczenia dość często prowadziły do ukrywania dochodów i niepłacenia podatków.
Od kilku lat liczba kontroli w tym zakresie systematycznie wzrasta. W wyniku kryzysu wpływy do budżetu z podatków maleją. Urzędnicy zatem będą baczniej przyglądać się podejrzanym transakcjom. Główne pole do popisu z pewnością będą mieli przy usługach niematerialnych, bo ich wartość najtrudniej oszacować. Może uda się wreszcie sprawiedliwie egzekwować obowiązujące przepisy. Mimo że wydaje się to trudniejsze niż wprowadzanie nowych obciążeń podatkowych.