Kiedy 1 stycznia 2007 r. wchodził w życie przepis zwalniający z zapłaty podatku od spadków najbliższą rodzinę, sporo osób było w trakcie załatwiania spraw po krewnych zmarłych w 2006 roku. Jakież było ich rozczarowanie, gdy okazało się, że oni podatek mają zapłacić.
Nieprecyzyjne przepisy dawały nikłą, ale jednak szansę na rozciągnięcie korzystnych przepisów także i na tych podatników. Fiskus - kategorycznie odmawiał. Sądy administracyjne podzieliły się po połowie. Część ulgę przyznawała. Część nie. Do wczoraj, kiedy spełnił się czarny sen podatników. NSA orzekł, że od starych spadków trzeba płacić podatek. Przyszło gorzkie rozczarowanie. Kiedy zapowiadano zmiany, obiecywano, że rodzina podatku płacić nie będzie. Wtedy nikt nie wspominał, że najpierw trzeba dożyć 2007 roku. Nic dziwnego, że wiele osób czuje się oszukanych. Niestety, nie pierwszy i nie ostatni raz.