Z dzisiejszej pierwszej strony spogląda na czytelników zatroskany poseł Janusz Palikot - przewodniczący sejmowej Komisji Przyjazne państwo. Ma on przed sobą poważne zadanie do wykonania - likwidację wielu absurdalnych przepisów, które utrudniają życie firmom i obywatelom.
Tymczasem jak grzyby po deszczu wyrastają nowe nieżyciowe przepisy, o czym piszemy tuż obok zdjęcia pana przewodniczącego. Okazuje się, że nieposiadający podpisu elektronicznego przedsiębiorcy nie będą mogli wysyłać do ZUS dokumentacji ubezpieczeniowej. A do tej pory firmy i ZUS świetnie radziły sobie bez e-podpisu. Obok tekst o tym, że resort finansów ułatwia życie podatnikom. Umieścił na swoich stronach inter-aktywne (z nazwy) druki, których treści nie można nawet zapisać w komputerze. Alarmujemy też, że od września kierowcy zawodowi nie będą mogli się dokształcać, bo nie ma w Polsce w ogóle infrastruktury szkoleniowej. Panie przewodniczący - nie życzymy panu losu rycerza walczącego z wiatrakami.