Interpretacja organu skarbowego, odmawiająca prawa do tzw. ulgi na złe długi, musi dotrzeć do podatnika w ciągu 3 miesięcy od złożenia wniosku o opinię. Gdy organ nie zdąży, podatnik będzie mógł odliczyć sobie VAT zapłacony od usług, za które nie dostał zapłaty.

Taki wniosek wynika z wyroku wydanego dziś przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w sprawie skargi spółki telekomunikacyjnej Polkomtel S.A.

Spółka zwróciła się do urzędu skarbowego o wydanie wiążącej interpretacji podatkowej. Chciała uzyskać potwierdzenie, że przysługuje jej tzw. ulga na złe długi. Umożliwia ona skorygowanie VAT zapłaconego od usług, za które podatnik nie otrzymał zapłaty. Niezbędne jest jednak zawiadomienie dłużnika o kwocie jego zaległych zobowiązań.

Zdaniem Polkomtela, wystarczy powiadomić kontrahenta o jego długach zbiorczo, podając łączne kwoty: zadłużenia netto, zapłaconego od niego VAT oraz zadłużenie brutto.

"Przepisy ustawy o VAT nie zawierają bowiem w tej kwestii żadnych szczególnych wymogów" - podkreślała spółka we wniosku o interpretację.

"Korzystanie z ulgi na złe długi to przywilej podatkowy"

W decyzji z listopada 2007 r. dyrektor Izby Skarbowej (do niego trafiło odwołanie spółki od decyzji naczelnika urzędu skarbowego) stwierdził, że "korzystanie z ulgi na złe długi to przywilej podatkowy. Dłużnikowi muszą więc zostać wskazane konkretne należności odpisane przez sprzedawcę usług jako nieściągalne, a przez to dające podstawę do pomniejszenia należnego VAT".

Niezadowolona z decyzji dyrektora Izby spółka złożyła skargę do NSA, w której wskazała, że negatywną dla siebie interpretację otrzymała po upływie trzech miesięcy od złożenia wniosku, czyli po terminie wynikającym z Ordynacji podatkowej.

"Jeśli organ się spóźni z interpretacją, zaczyna obowiązywać jego tzw. milcząca zgoda"

WSA przychylił się do skargi spółki i uchylił decyzję dyrektora Izby Skarbowej. Stwierdził, że "decyzja w sprawie wiążącej interpretacji powinna być nie tylko wydana, ale i doręczona podatnikowi w ciągu 3 miesięcy. Potwierdził to NSA w uchwale z 4 listopada 2008 roku".

"Jeśli organ się spóźni z interpretacją, zaczyna obowiązywać jego tzw. milcząca zgoda. Oznacza to, że stanowisko podatnika wyrażone w pytaniu musi być uznane za prawidłowe" - uzasadnił wyrok sędzia WSA Alojzy Skrodzki.

W sprawie Polkomtela oznacza to, że mógł on obniżyć swoje zobowiązanie w VAT, czyli skorzystać z tzw. ulgi na złe długi po wysłaniu do swoich dłużników zbiorczych zawiadomień o ich zaległych należnościach za usługi telekomunikacyjne, których nie uregulowali w terminie. Wskazywanie poszczególnych długów wynikających z konkretnych faktur VAT nie jest konieczne.