Siedmiu sędziów NSA odpowie, czy generalny inspektor kontroli skarbowej musi samodzielnie wyznaczać organy właściwe do badania przedsiębiorców.
Sprawa zaczęła się od postanowienia z lipca 2013 r. o wyznaczeniu urzędu kontroli skarbowej w Warszawie do zbadania rozliczeń jednej ze spółek. GIKS upoważnił do wydania takiego postanowienia zastępcę dyrektora departamentu kontroli skarbowej w Ministerstwie Finansów.
Zaczęło się od kontroli
W sierpniu 2013 r. dyrektor warszawskiego urzędu kontroli skarbowej rozpoczął kontrolę w spółce w sprawie rozliczeń z VAT za 2008 r. O początku postępowania nie powiadomił spółki. Uznał, że nie musiał tego robić, bo czynności podjął na żądanie organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze w sprawie o przestępstwo skarbowe. W grudniu 2013 r. zawiesił postępowanie, ponieważ wystąpił do amerykańskich władz podatkowych o zbadanie przebiegu transakcji zawieranych przez spółkę. Podstawą był art. 5 Konwencji z 25 stycznia 1988 r. o wzajemnej pomocy administracyjnej w sprawach podatkowych.
Zarzuty spółki
Spółka złożyła zażalenie na postanowienie dyrektora UKS. Uważała, że nie było powodu do zawieszenia postępowania, skoro polscy urzędnicy, a konkretnie jeden z urzędów skarbowych, miał już informacje od amerykańskich kolegów.
Spółka twierdziła również, że dyrektorzy ani UKS, ani izby skarbowej nie są organami właściwymi do rozpatrywania jej zażalenia. Powinien je rozpatrzyć tylko GIKS.
Krytykowała również UKS za to, że nie wykazał jakich konkretnie informacji, potrzebuje do zakończenia kontroli. Ograniczył się tylko do „gołosłownego” stwierdzenia, że spółka uczestniczyła w transakcjach karuzelowych.
WSA bez wątpliwości
Z argumentami spółki nie zgodzili się jednak ani dyrektor IS, ani WSA w Warszawie rozpatrujący jej skargę. Sąd uznał, że GIKS miał prawo – za pośrednictwem zastępcy dyrektora jednego z departamentów – wyznaczyć UKS do prowadzenia postępowania kontrolnego. A ten z kolei mógł zawiesić swoje czynności.
WSA zwrócił uwagę, że wyznaczenie do tej sprawy warszawskiego UKS było zgodne z zasadami ekonomiki procesowej, bo prowadził on już wobec spółki inne postępowania. We wszystkich badano, czy spółka nie uczestniczyła w międzynarodowych transakcjach o charakterze karuzelowym, dotyczących pośrednictwa w usługach telekomunikacyjnych.
WSA przypomniał też, że UKS występował już do amerykańskiej administracji podatkowej z prośbą o informacje o transakcjach, które powodowałyby konsekwencje w zakresie VAT. Zrozumiałe jest więc, że analogiczny wniosek wystosowano także w tej sprawie i to bez względu na to, że inny organ (urząd skarbowy) miał bliżej nieokreślone informacje w tym zakresie – uznał sąd.
Wątpliwości co do tego nabrał jednak NSA, do którego trafiła skarga kasacyjna spółki. Sąd zawiesił postępowanie i skierował do poszerzonego składu NSA pytanie, czy GIKS może upoważniać swoich podwładnych do określania, który organ powinien prowadzić postępowanie kontrolne.
Teoretycznie pozwalają na to art. 143 ordynacji podatkowej i art. 268a kodeksu postępowania administracyjnego – wskazał NSA. Sam jednak tego nie przesądził.
ORZECZNICTWO
Postanowienie NSA z 22 listopada 2016 r., sygn. akt I FSK 478/15