Gminy i ich jednostki oraz zakłady budżetowe będą odrębnie liczyć proporcję sprzedaży VAT mimo scentralizowania samorządowych rozliczeń w tym zakresie. Także po 2017 r.
Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o VAT, nad którym pracuje Sejm. Przewidziano w nim uzupełnienie regulacji specustawy (Dz.U. z 2016 r. poz. 1454) dotyczącej centralizacji VAT w samorządach.
Specustawa weszła w życie 1 października br. i nakłada na gminy oraz jej jednostki i zakłady budżetowe obowiązek składania od 1 stycznia 2017 r. jednej, wspólnej deklaracji VAT. Samorządy mogą już teraz zdecydować o centralizacji swoich rozliczeń. Tak zrobiły np. Poznań i Warszawa.
Specustawa wprowadziła – mimo centralizacji rozliczeń – również obowiązek odrębnego obliczania proporcji sprzedaży, czyli proporcji stosowanej dla potrzeb ustalenia zakresu odliczenia podatku naliczonego od zakupów związanych jednocześnie z czynnościami opodatkowanymi i zwolnionymi z VAT (art. 90 ustawy o VAT).
– Zgodnie z przepisami obowiązującymi do 30 września proporcję tę należało ustalać, biorąc pod uwagę cały obrót podatnika, czyli w przypadku samorządów scentralizowanych obrót (opodatkowany i zwolniony z VAT) całej jednostki samorządu terytorialnego (w tym jej jednostek i zakładów) – wyjaśnia Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Teraz, po zmianach, gminy, które scentralizują swoje rozliczenia (w bieżącym lub w 2017 r.), będą musiały do końca 2017 r. wyliczać proporcję sprzedaży odrębnie dla każdej utworzonej przez JST jednostki budżetowej lub zakładu budżetowego oraz odrębnie dla urzędu gminy, starostwa powiatowego i urzędu marszałkowskiego.
– Projekt dużej nowelizacji ustawy o VAT przewiduje przedłużenie stosowania tego sposobu obliczania proporcji także po 2017 r. – mówi Agnieszka Bieńkowska. Jej zdaniem to pozytywna zmiana dla samorządów. – Z pewnością proporcja obliczona według obrotów osiągniętych przez daną jednostkę organizacyjną w lepszym stopniu odzwierciedla sposób wykorzystania towarów i usług przez nią zakupionych niż proporcja obliczana w skali całej gminy czy powiatu – uważa ekspertka.