Budżet na 2017 r. jest bardzo ambitny, wypełniony elementami socjalnym, redystrybuującymi środki na średnio i mniej zarabiających. Ryzykiem dla jego realizacji będzie to, czy uda się zwiększyć ściągalność podatków - mówi PAP prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.

Według niego budżet na 2017 r. jest "bardzo ambitny". Choć, jak mówi Roszkowski, "gdy jest dużo pieniędzy, w czasie, gdy mamy wzrost gospodarczy i wpływy do budżetu są większe, powinniśmy pamiętać o tym, jak oddłużać państwo".

"Jeśli chodzi o programy socjalne, to tam jest ponad 22 mld zł przeznaczone na program 500 plus, który dotyka 3 mln 750 tys. dzieci, więc bardzo dużej części polskich rodzin i wyborców (...). Są też planowane różne wydatki związane z programem Mieszanie Plus czy programem 75 Plus. Elementów socjalnych, redystrybuujących środki budżetowe na średnio i mniej zarabiających, jest bardzo dużo" - powiedział Roszkowski.

"Ten budżet na pewno jest napięty, jeśli chodzi o wpływ z podatku VAT, wpływy z CIT i w dużej części jego skuteczność jest zagrożona przez realizacje tych elementów ściągalności podatków" - powiedział. Dodał, że choć ściągalność podatków wzrosła w tym roku, istnieją pewne limity ich egzekwowania. "Tutaj na pewno widzę ryzyko" - podsumował.

W środę Sejm rozpoczął prace nad projektem ustawy budżetowej na 2017 rok. W projekcie tym zaplanowano dochody w wysokości 325,2 mld zł, a wydatki - 384,6 mld zł. Według projektu budżetu na 2017 r. wzrost PKB (w ujęciu realnym) ma wynieść 3,6 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych - 1,3 proc., nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - 5,0 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) - 5,5 proc. Maksymalny poziom deficytu ustalono na kwotę nie większą niż 59,3 mld zł. Wicepremier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jest to budżet nadziei dla Polaków, ale także budżet wzrostu gospodarczego.

"Uważam, że ten budżet jest budżetem bezpiecznym, jest budżetem stabilnym, jest budżetem wzrostu gospodarczego, który nie hamuje naszych możliwości rozwojowych" - mówił wicepremier, minister rozwoju w środę.

W czwartek Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy budżetowej i tzw. ustawy okołobudżetowej. Projekty zostały przekazane do dalszych prac w komisjach sejmowych. Wniosek o odrzucenie projektu budżetu zgłosiła Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Kukiz'15.