Obniżenie limitu przywozu papierosów w ruchu lądowym do 40 sztuk jest decyzją Polski - poinformował PAP Witold Lisicki, rzecznik prasowy szefa Służby Celnej. UE dała możliwość obniżenia limitu lub utrzymania go na poziomie 200 sztuk.

Obniżenie do 40 sztuk limitów przywozu papierosów w ruchu pieszym było przyczyną wczorajszej blokady przez tzw. mrówki przejścia granicznego w Medyce. Protest skończył się w nocy interwencją policji, podczas której doszło do przepychanek i bójki. Władze celne tłumaczyły, że zmniejszenie limitu przywozu papierosów jest związane z wymogami unijnymi, które weszły w życie w poniedziałek.

Wcześniej Ministerstwo Finansów informowało, że 1 grudnia zaczyna obowiązywać nowelizacja unijnego rozporządzenia, ustanawiającego wspólnotowy system zwolnień celnych. Resort podawał, że z tym dniem wzrosną m.in. limity wartości towarów przywożonych do UE na własny użytek, ale zmniejszy się do 40 sztuk (z obecnych 200 sztuk) limit papierosów przywożonych drogą lądową.

We wtorek Lisicki przyznał, że dyrektywa unijna z ub.r., na której wdrożenie państwa UE miały czas do 1 grudnia 2008 r., pozostawiła krajom członkowskim wybór - mogą one utrzymać obecne ograniczenia dla papierosów w wysokości 200 sztuk lub obniżyć limit do 40 sztuk.

"Unia nie nakazała nam obniżać limitów dla przywożonych papierosów" - powiedział PAP Lisicki. Według niego, za obniżką przemawia jednak kilka argumentów. Po pierwsze chodzi o ochronę wschodnich granic Unii przed niekontrolowanym napływem papierosów.

"Podobne ograniczenia wprowadziły inne państwa wspólnoty, których granice stanowią jednocześnie wschodnią granicę UE" - powiedział rzecznik szefa Służby Celnej (SC).

Oprócz zmiany limitów przywozu papierosów w ruchu lądowym od 1 grudnia zmieniły się m.in. limity przywozu do UE innych towarów na własne potrzeby

Zwrócił uwagę, że papierosy zza wschodniej granicy są bardzo często fałszowane. Około 35 proc. wszystkich zatrzymywanych towarów podrabianych w pierwszej połowie 2008 r. stanowią papierosy. Ponadto z danych SC wynika, że przywożone przez "mrówki" papierosy nie spełniają polskich norm związanych z ochroną zdrowia.

"Poza tym papierosy przywożone w ramach obowiązujących wcześniej limitów notorycznie trafiały do handlu, mimo że zezwolenie dotyczyło przywozu na własne potrzeby" - tłumaczył Lisicki. Dodał, że z tego tytułu budżet ponosi co roku straty równe kosztom utrzymania 10 średniej wielkości szpitali.

Oprócz zmiany limitów przywozu papierosów w ruchu lądowym od 1 grudnia zmieniły się m.in. limity przywozu do UE innych towarów na własne potrzeby. Osoby podróżujące statkiem lub samolotem będą mogły przywieźć bez opłat (cła i VAT) towary o wartości do 430 euro, czyli niemal dwa razy więcej, niż obecnie. W przypadku podróżujących drogą lądową limit wyniesie 300 euro.

Wzrósł też limit zwolnienia dla towarów wysyłanych pocztą, np. kupowanych w sklepach internetowych poza UE. Bez cła będzie można przysłać np. pocztą do UE towary o wartości do 150 euro. Obecnie limit ten wynosi 22 euro.