Podatek od sprzedaży detalicznej nie dotyczy zakupów w sieci, chyba że umowa między sprzedawcą a konsumentem jest dokonywana na miejscu, w lokalu. Zdaniem ekspertów istotne są więc zapisy regulaminów sklepów, a te już je zmieniają. Co na to resort finansów?
Nowy podatek obowiązuje od 1 września. Mimo to handlowcy mają kłopot z interpretacją kilku zdarzeń. Prawodawca nie zamieścił m.in. unormowań odnoszących się wprost do internetu.
Nie wiadomo więc, czy ze sprzedażą zdalną mamy do czynienia, jeśli:
1) klient zamawia towar w domu przez komputer, ale sama transakcja sprzedaży oraz płatność następują w sklepie,
2) klient rezerwuje towar przez internet, a jego odbiór i płatność następują w sklepie.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Ministerstwo Finansów [ramka].
Handlu internetowego nie wyłączono z opodatkowania wprost, ale nie wymieniono go w definicji sprzedaży detalicznej. Zgodnie z wyjaśnieniami MF nowym podatkiem nie jest objęty przychód ze sprzedaży dokonywanej na podstawie umowy zawartej na odległość (m.in. przez internet), zgodnie z przepisami ustawy o prawach konsumenta. Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i dyrektor w Grant Thornton, mówi, że przez umowę zawartą na odległość należy rozumieć umowę zawartą z konsumentem bez fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzystaniem jednego środka (lub większej ich liczby) porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie. – To oznacza, że gdy klient po złożeniu zamówienia przez serwis internetowy pojawia się w prowadzonym przez przedsiębiorcę sklepie stacjonarnym np. po odbiór towaru, to należy ustalić, kiedy i w jaki sposób doszło do zawarcia umowy sprzedaży (złożenia przez strony zgodnych oświadczeń woli) – dodaje Maciej Kacymirow, doradca podatkowy w Greenberg Traurig Grzesiak. – Innymi słowy kluczowe znaczenie będzie miało ustalenie, w którym momencie doszło do zawarcia umowy i czy nastąpiło to jeszcze przed dostawą lub pojawieniem się konsumenta w lokalu detalisty – wtóruje Małgorzata Samborska.
Jak wyjaśnia Maciej Kacymirow, jeżeli zatem do zawarcia umowy dochodzi przez internet (tzn. umowa jest zawierana już w chwili złożenia przez klienta zamówienia online), a w sklepie stacjonarnym następuje jedynie fizyczne wydanie towaru (oraz ewentualnie zapłata za niego), to przychody z takiej transakcji nie powinny być opodatkowane.
Klient może też zamówić towar przez internet w sposób niewiążący, a do zawarcia umowy sprzedaży dojdzie dopiero w momencie jego fizycznej obecności w sklepie.
– W takim przypadku mamy do czynienia ze sprzedażą w lokalu przedsiębiorstwa, podlegającą opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej – mówi Maciej Kacymirow. Uważa on również, że opodatkowana będzie także sprzedaż przez internet, w przypadku gdy klient jedynie rezerwuje dany towar dostępny w sklepie stacjonarnym.
Kluczowe postanowienia
Ważne są zapisy regulaminów sprzedaży on-line, ponieważ to one określają, kiedy dochodzi do zawarcia umowy z klientem – przyznają Małgorzata Samborska i Maciej Kacymirow.
Ekspertka z Grant Thornton podaje przykład takiego regulaminu popularnych hipermarketów on-line. Często zawierają one klauzulę, zgodnie z którą „umowa sprzedaży towarów między sprzedawcą a zamawiającym jest zawierana jedynie wówczas, gdy zamówione towary zostały odebrane osobiście przez zamawiającego z placówki lub dostarczone przez sprzedawcę do miejsca dostawy wskazanego przez zamawiającego, a zamawiający wyrazi wolę ich nabycia (...)”. Wtedy serwis internetowy jedynie umożliwia złożenie zamówienia, natomiast do zawarcia umowy dochodzi w chwili odbioru osobistego lub dostawy. Jeśli zatem klient nie pojawi się po odbiór towaru, to nic się nie dzieje, towar wraca na półki.
Z punktu widzenia podatku od sprzedaży detalicznej do zawarcia umowy dochodzi – jak podkreśla ekspertka – przy jednoczesnej fizycznej obecności stron, bo jest ona zawierana, dopiero gdy klient pojawia się w sklepie po odbiór towaru albo gdy pracownik sklepu mu ten towar dostarcza.
Sklepy online już zaczęły zmieniać powyższe zapisy w regulaminach. Małgorzata Samborska podaje przykład jednego z popularnych e-hipermarketów. Z nowego regulaminu wynika, że „umowa sprzedaży zostaje zawarta z chwilą potwierdzenia przez sprzedającego przyjęcia zamówienia do realizacji. A umowa sprzedaży – to umowa sprzedaży towarów w rozumieniu kodeksu cywilnego, zawierana pomiędzy sprzedającym a klientem za pomocą środka porozumiewania się na odległość”.
– Przy takiej treści regulaminu można uniknąć podatku od sprzedaży detalicznej online – podkreśla Małgorzata Samborska. Nawet jeśli klient złoży zamówienie przez internet, a następnie odbierze towar osobiście w sklepie, to już samo przyjęcie zamówienia przez sklep jest traktowane jako umowa sprzedaży zawarta na odległość.
Z wyjaśnień ministerstwa i ekspertów wynika zatem, że jeśli klient zamawia towar przez internet, ale sama transakcja sprzedaży oraz płatność następują w sklepie, oraz z regulaminu sklepu wynika, że do zawarcia umowy sprzedaży dochodzi na odległość (w momencie przyjęcia zamówienia do realizacji), to przychód z tej sprzedaży nie będzie objęty nowym podatkiem.
Z kolei w sytuacji, gdy klient jedynie rezerwuje towar przez internet, a jego odbiór i płatność za niego następują w sklepie, a więc dopiero w sklepie dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży, to przychód ten należy objąć nową daniną.
Na rzecz konsumentów
Nowemu podatkowi podlega tylko sprzedaż na rzecz następujących podmiotów:
1) konsumentów, czyli osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej,
2) przedsiębiorców – osób fizycznych, jeżeli nabywają oni towary, ale zakup nie ma związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą.
Jak zatem sprzedawca ma ustalić, czy sprzedał towar przedsiębiorcy w związku z prowadzoną przez niego działalnością, czy też przedsiębiorcy, który nabył go na cele prywatne?
Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że wyłączone z katalogu podmiotów uznawanych za konsumentów są osoby (przedsiębiorcy), dla których sprzedaż dokumentowana będzie fakturą VAT zawierającą numer identyfikacji podatkowej (NIP). Zgodnie z przepisami ustawy o VAT – NIP nabywcy zawiera jedynie faktura VAT wystawiona na rzecz zidentyfikowanego podatnika VAT. Zgodnie z ustawą o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników dla osób fizycznych objętych rejestrem PESEL nieprowadzących działalności gospodarczej lub niebędących zarejestrowanymi podatnikami VAT wyłącznym identyfikatorem podatkowym jest PESEL. – Tym samym sprzedawca detaliczny, działając na żądanie konsumenta zainteresowanego otrzymaniem faktury, uprawniony będzie do wystawienia faktury VAT pozbawionej NIP – stwierdza Ministerstwo Finansów.
Co z ratami sprzed 1 września
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej nie precyzuje też, czy do przychodu podlegającego opodatkowaniu należy wliczać kwoty rat otrzymywanych przez podatników z tytułu sprzedaży dokonanej przed 1 września 2016 r. Zdaniem resortu finansów takie raty należy wliczać do przychodów ze sprzedaży detalicznej. Ministerstwo wyjaśniło bowiem, że wszystkie podstawowe elementy konstrukcyjne podatku od sprzedaży detalicznej, tj. jego przedmiot, podstawa opodatkowania oraz określenie momentu powstania obowiązku podatkowego, następują przez odwołanie do osiągniętego przychodu, nie zaś do dokonania sprzedaży (zawarcia umowy).
Stosownie do art. 6 ust. 2 tej ustawy przychodem ze sprzedaży detalicznej są kwoty otrzymane przez podatnika z tytułu sprzedaży, w tym zaliczki, raty, przedpłaty i zadatki, także w przypadku, gdy kwoty te podatnik otrzymał przed wydaniem towaru.
Oznacza to – wyjaśnił resort – że podatek od sprzedaży detalicznej jest rozliczany metodą kasową. Do przychodu w danym miesiącu wlicza się zatem wszystkie kwoty otrzymane przez podatnika w danym miesiącu z tytułu sprzedaży detalicznej.
Stanowisko Ministerstwa Finansów
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej, definiując zakres opodatkowania, odwołuje się do definicji występujących w obowiązujących przepisach innych ustaw. W art. 3 pkt 5 tej ustawy zdefiniowano sprzedaż detaliczną jako dokonywanie na terytorium Polski, w ramach działalności gospodarczej zbywcy, odpłatnego zbywania towarów konsumentom na podstawie umowy zawartej:
a) w lokalu przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 2 pkt 3 ustawy o prawach konsumenta,
b) poza lokalem przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 2 pkt 2 ustawy o prawach konsumenta – także w przypadku, gdy zbywaniu towaru towarzyszy świadczenie usługi odrębnie niezaewidencjonowanej.
Powyższe oznacza, że nową daniną opodatkowany będzie przychód tylko ze sprzedaży dokonywanej w lokalu i poza lokalem przedsiębiorstwa w rozumieniu ustawy o prawach konsumenta. Natomiast przedmiotem opodatkowania nie będzie przychód osiągnięty ze sprzedaży dokonywanej na podstawie umowy zawartej na odległość (m.in. przez internet), zgodnie z przepisami ustawy o prawach konsumenta.
Piotr Michalski doradca podatkowy, partner, HMDP / Dziennik Gazeta Prawna
OPINIA EKSPERTA
W ramach podatku od sprzedaży detalicznej istnieje kilka możliwości optymalizacji działalności. Jedna z nich – szeroko omawiana w mediach – sprowadza się do podziału spółek prowadzących sprzedaż detaliczną na podmioty, których obrót nie będzie osiągał poziomu powodującego powstanie podstawy opodatkowania. Taka optymalizacja wiąże się z ryzykiem uznania takiego podziału za czynność sztuczną w rozumieniu art. 119a ordynacji podatkowej.
Całkowicie inną drogę może przyjąć optymalizacja polegająca na przeniesieniu miejsca zawarcia umowy do internetu. Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej wiąże opodatkowanie nową daniną z konkretnym miejscem zawarcia umowy sprzedaży. Do opodatkowania kwalifikują się umowy zawarte w następujących sytuacjach:
1) w lokalu przedsiębiorstwa, który poza tradycyjnym rozumieniem oznacza również też miejsce prowadzenia działalności będące rzeczą ruchomą, w którym przedsiębiorca prowadzi działalność zwyczajowo albo na stałe,
2) poza lokalem przedsiębiorstwa:
a) przy jednoczesnej fizycznej obecności stron w miejscu, które nie jest lokalem przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy,
b) w wyniku przyjęcia oferty złożonej przez konsumenta w okolicznościach, o których mowa w punkcie powyżej,
c) w lokalu przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy lub za pomocą środków porozumiewania się na odległość bezpośrednio po tym, jak nawiązano indywidualny i osobisty kontakt z konsumentem w miejscu, które nie jest lokalem przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy, przy jednoczesnej fizycznej obecności stron,
d) podczas wycieczki zorganizowanej przez przedsiębiorcę, której celem lub skutkiem jest promocja oraz zawieranie umów z konsumentami.
Nieobjęta podatkiem będzie jedynie umowa zawarta na odległość. Chodzi tu o umowę zawartą z konsumentem w ramach zorganizowanego systemu zawierania umów na odległość, bez jednoczesnej fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzystaniem jednego lub większej liczby środków porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie.
Klient zamawia produkt w sklepie internetowym, idzie do placówki tradycyjnej działającej pod tą samą marką, a następnie płaci na miejscu i odbiera przygotowany dla niego towar. To, czy taka sprzedaż jest realizacją umowy zawartej na odległość, czy też umową zawartą w placówce w oparciu o wstępnie wybrany towar, zależy od sposobu zakończenia zakupów w sklepie internetowym.
W sytuacji, gdy kupujący złożył na stronie WWW oświadczenie woli stanowiące potwierdzenie przyjęcia oferty – wówczas umowę sprzedaży zawarto na odległość. Zgodnie z art. 535 kodeksu cywilnego przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i za nią zapłacić sprzedawcy cenę. Faktyczną realizacją takiej sprzedaży w internecie jest wybór opcji „kup teraz”. Samo wydanie towaru oraz zapłata przez konsumenta mogą odbywać się w lokalu przedsiębiorcy, gdyż zawierając umowę, strony definiują sposób i miejsce wydania towaru oraz formę i termin zapłaty.
Jeśli kupujący nie zakończy transakcji w sposób wiążący i np. pozostawi towary w koszyku sklepu internetowego, po czym uda się sfinalizować transakcję do placówki sklepu – taka umowa jako zawarta w placówce zostanie obłożona podatkiem od sprzedaży detalicznej. Podobnie, gdy klient kliknął „kup teraz”, ale po kilku minutach zmienił zdanie i zdecydował się wybrać inny towar w tym samym sklepie (może to być np. ten sam model produktu, ale inny kolor). W takiej sytuacji dojdzie w istocie do odstąpienia od umowy zawartej na odległość i zawarcia kolejnej. Warto także zwrócić uwagę na prawidłowe rozwiązanie umowy zawartej na odległość, gdy do odbioru towaru nie dojdzie. W mojej ocenie niezbędne jest dopełnienie obowiązku odstąpienie od umowy przez złożenie drugiej stronie oświadczenia, również przez internet.
Choć sprzedaż na odległość połączona z odbiorem towaru w sklepie tradycyjnym niesie pewne komplikacje formalne, to będzie z pewnością promowana przez sprzedawców. Przyczyni się bowiem do oszczędności podatkowych.
Podstawa prawna
Ustawa z 6 lipca 2016 r. o podatku od sprzedaży detalicznej (Dz.U. z 2016 r. poz. 1155).
Ustawa z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. poz. 827 ze zm.).
Ustawa z 13 października 1995 r. o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 476 ze zm.).