Drugi rok z rzędu spadną maksymalne stawki podatków lokalnych. W przyszłym roku będą niższe o 0,9 proc. To oznacza realny spadek daniny od budynków związanych z działalnością m.in. w dużych miastach.
Obniżka to efekt deflacji. Prezes GUS ogłosił 11 lipca 2016 r., że na koniec I półrocza br. ceny były niższe o 0,9 proc. niż przed rokiem. Minister finansów co roku waloryzuje o ten wskaźnik maksymalne stawki danin od nieruchomości i od środków transportu oraz opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej). Deflacja oznacza, że w 2017r. będą one niższe niż obecnie. Minister ogłosi je oficjalnie w obwieszczeniu pod koniec lipca lub w sierpniu. My wyliczyliśmy je już teraz.
Oczywiście rady gmin i miast mogą uchwalić stawki niższe niż maksymalne. Ale może się też zdarzyć, że mieszkańców spotka podwyżka, jeżeli rada gminy, w której obecnie obowiązują stawki niższe od maksymalnych, ustali je na 2017 r. na najwyższym możliwym poziomie.
Z obliczeń DGP wynika, że osoby fizyczne, właściciele gruntów, mieszkań, domów i garaży w podziemnych parkingach nie powinni odczuć specjalnie obniżki. Stawka podatku bowiem:
● od gruntów nie zmieni się; wyniesie 0,47 zł za 1 mkw. powierzchni;
● od mieszkań i domów spadnie zaledwie o 1 gr; wyniesie 0,74 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej;
● od garaży spadnie o 7 gr; wyniesie 7,61 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej.
Jeśli więc przykładowo mieszkaniec Warszawy lub Gdańska (w tych miastach obowiązują co roku stawki podatku na maksymalnym poziomie) jest właścicielem mieszkania o powierzchni 50 mkw. i miejsca postojowego o powierzchni 15 mkw., to w przyszłym roku zapłaci 1,55 zł podatku mniej niż w roku obecnym.
Na nieco większe obniżki mogą liczyć przedsiębiorcy. Co prawda stawka od gruntów spadnie symbolicznie, bo zaledwie o 1 gr (wyniesie 0,88 zł za 1 mkw. powierzchni), ale stawka od budynków związanych z działalnością gospodarczą spadnie o 21 gr (wyniesie 22,65 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej).
Za budynek o powierzchni użytkowej 1000 mkw. firma zapłaci w 2017 r. 210 zł mniej niż w tym roku.
Niewiele mniej, zwykle o kilka groszy dziennie, zapłacą też osoby przebywające w uzdrowiskach lub w miejscowościach posiadających korzystne właściwości klimatyczne lub walory krajobrazowe.
Spadnie także (o 6,83 zł) maksymalna stawka opłaty targowej, ale większość gmin nie stosuje jej na najwyższym poziomie.
Najwięcej w 2017 r. zyskają właściciele środków transportowych, a więc samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, ciągników siodłowych i balastowych, przyczep, naczep i autobusów. Przykładowo, właściciele samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, ale nie większej niż 5,5 tony włącznie, zapłacą podatek o 7,3 zł niższy niż w tym roku (wyniesie on 804,3 zł). Posiadacze większych ciężarówek, o masie do 9 ton, będą musieli uiścić podatek o 12,19 zł niższy (wyniesie 1341,75 zł), a samochodów o masie równej lub wyższej niż 12 ton – o 27,9 zł mniejszy (wyniesie 3072,52 zł).