Sejmowa Komisja Zdrowia zaakceptowała rządowy projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który przewiduje likwidację tzw. podatku Religi.

Rządowy projekt jest bardzo istotny dla towarzystw ubezpieczeniowych. Obecnie muszą one co miesiąc wnosić do Narodowego Funduszu Zdrowia opłatę ryczałtową na leczenie ofiar wypadków komunikacyjnych (tzw. podatek Religi). Wysokość tej opłaty wynosi 12 proc. składek pochodzących z ubezpieczenia komunikacyjnego OC.

"Jednolita opłata ustalana dla każdego zakładu ubezpieczeń skutkowała wzrostem składki na ubezpieczenie OC od wszystkich osób ubezpieczonych w danym zakładzie ubezpieczeń" - podkreślono w uzasadnieniu do rządowego projektu. Wspomina się w nim również o badaniach przeprowadzonych przez ubezpieczycieli, z których wynika, że kontynuowanie poboru opłaty ryczałtowej doprowadziłoby do wzrostu wysokości składki ubezpieczenia komunikacyjnego OC o około 18 proc. Natomiast wejście w życie przedstawionych przez rząd zmian ma powstrzymać ten wzrost.

Uzasadniając na wtorkowym posiedzeniu komisji potrzebę dokonania zmian, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Adam Fronczak wskazał m.in. na problemy z wykonywaniem obecnych przepisów.

Fronczak: brak jest zbiorczych baz danych umożliwiających identyfikację wypadków i ich uczestników

"Taka identyfikacja jest konieczna do wyliczenia rzeczywistych kosztów świadczeń udzielonych ofiarom wypadków komunikacyjnych" - mówił Fronczak.

Podkreślił ponadto, że ustalenie opłaty w sposób określony w obecnej ustawie uczyniło z niej daninę publiczną. Jednocześnie wysokość opłaty na 2009 r. i następne lata miała być ustalana przy zastosowaniu wskaźnika określanego w rozporządzeniu ministra zdrowia. Byłoby to sprzeczne z art. 217 konstytucji, który wymaga, żeby wysokość danin publicznych określać w ustawie.

Poseł Czesław Hoc (PiS) zwrócił uwagę, że z zapowiedzi firm ubezpieczeniowych wynika, że mimo zniesienia dotychczasowej opłaty, nie należy się spodziewać obniżek składek OC.

Obniżkom składek może jednak nie sprzyjać - na co zwracano kilkakrotnie uwagę podczas posiedzenia komisji - wejście w życie przepisu kodeksu cywilnego, zgodnie z którym za śmierć osoby bliskiej należy się zadośćuczynienie.

W czasie dyskusji wskazywano na konieczność stworzenia baz danych, które umożliwiałyby identyfikację ofiar wypadków

Poseł Tomasz Latos (PiS) powiedział, że od początku obowiązywania ustawy (czyli od 1 października 2007 r.) firmy ubezpieczeniowe odprowadziły do NFZ około 700 mln zł. Tymczasem w sytuacji, gdy brak jest takich danych, dotychczasowe potrzeby finansowe dotyczące leczenia ofiar oceniono tylko na około 20 mln zł.

"Pojawiły się zatem problemy z wydatkowaniem pieniędzy z opłat wniesionych przez ubezpieczycieli. Należy zastanowić się, jak racjonalnie je spożytkować" - powiedział poseł Latos. Wyraził jednocześnie wątpliwości czy celowe jest rezygnowanie z opłat przekazywanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe w sytuacji, gdy służbie zdrowia brakuje pieniędzy.

Komisja Zdrowia większością głosów zaakceptowała rządowy projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Sprawozdanie komisji ma zostać przedstawione na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.