Od 1 stycznia 2009 r. nieostateczne decyzje podatkowe nie będą podlegały wykonaniu. Wstrzymanie wykonania decyzji nie zlikwiduje zaległości, która jest w niej stwierdzona. Podatnik do zakończenia postępowania odwoławczego nie otrzyma zaświadczenia o długu.
ANALIZA
Od 1 stycznia 2009 r. wejdą w życie znowelizowane przepisy Ordynacji podatkowej, zgodnie z którymi nieostateczne decyzje podatkowe nie będą podlegały wykonaniu. Wyjątkiem będą dokumenty z rygorem natychmiastowej wykonalności. Niestety, wstrzymanie wykonania decyzji fiskusa nie zlikwiduje zaległości podatkowej, która w ramach tej decyzji jest stwierdzona.
I tu pojawi się problem. Podatnicy, którzy będą potrzebowali w ramach prowadzonej firmy zaświadczeń o niezaleganiu w podatkach, nie będą mogli ich otrzymać dopóty, dopóki postępowanie w II instancji nie zostanie zakończone pozytywnie dla podatnika. W konsekwencji wiele osób, mimo wprowadzenia zasady niewykonywania decyzji I instancji, będzie te decyzje wykonywać dobrowolnie. Wszystko dlatego, że przedsiębiorcy są zobowiązani do przedstawiania zaświadczeń o niezaleganiu w podatkach w wielu ważnych dla nich sytuacjach, w których nie tylko ubiegają się o zamówienia czy zlecenie od podmiotu publicznego, lecz także np. starając się o kredyt.

Dobrowolne wykonanie decyzji

Zgodnie z planowaną nowelizacją Ordynacji podatkowej, decyzja nieostateczna nakładająca na stronę obowiązek podlegający wykonaniu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji nie podlega wykonaniu, chyba że decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Zdaniem Ewy Matuszewskiej, doradcy podatkowego, starszego konsultanta w TPA Horwath Sztuba Kaczmarek, uchroni to z pewnością wielu podatników przed negatywnymi i często nieodwracalnymi konsekwencjami niezwłocznego regulowania zaległości podatkowych określonych przez organ I instancji w wyniku błędu, co zostanie potwierdzone pozytywnym rozstrzygnięciem organu odwoławczego.
Wstrzymanie wykonania decyzji nie zmienia jednak faktu, że do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia zaległość podatkowa, od której są naliczane odsetki za zwłokę, będzie istnieć. Tym samym podatnik ubiegający się o zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach nie będzie mógł go otrzymać, gdyż w świetle prawa będzie on nadal posiadał dług.
- To niewątpliwe utrudnienie dla podatników, którzy w toku swojej działalności niejednokrotnie są zobligowani do okazania takiego zaświadczenia. W konsekwencji może się okazać, że dla podatnika będzie korzystniejsze dobrowolne wykonanie decyzji, a taką możliwość dopuszczają przepisy, niż oczekiwanie do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia z zaciągnięciem kredytu czy uczestnictwem w przetargu - argumentuje Ewa Matuszewska.

Dług nie jest wstrzymywany

Zgodnie z art. 306e par. 3 Ordynacji podatkowej, nie można odmówić podatnikowi wydania zaświadczenia, jeżeli nie jest możliwe zakończenie postępowania mającego na celu ustalenie lub określenie wysokości zobowiązania podatkowego przed upływem siedmiu dni od dnia złożenia wniosku o wydanie zaświadczenia (dwóch miesięcy w przypadku zaświadczenia w trybie art. 306m Ordynacji podatkowej).
Tak więc, jak tłumaczy nam Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy współpracujący z Allen & Overy A. Pędzich, w obecnym kształcie przepis ten dostatecznie chroni interesy podatnika (ale tylko w trakcie trwania postępowania przed wydaniem decyzji), zobowiązując organ podatkowy do wydania zaświadczenia co najwyżej z adnotacją o toczącym się postępowaniu podatkowym.
- Wydaje się to rozsądnym kompromisem dwóch skrajności: wstrzymania wydania zaświadczenia (co działałoby zdecydowanie wbrew interesom podatnika) i wydania zaświadczenia bez jakiejkolwiek wzmianki. Podmiot, któremu podatnik przedstawi zaświadczenie z adnotacją o toczącym się postępowaniu (np. bank rozpatrujący wniosek o udzielenie kredytu), powinien ocenić ryzyko podatkowe związane z postępowaniem i uwzględnić je jako jeden z czynników ryzyka kredytowego - podpowiada Wojciech Pietrasiewicz.
Dodaje, że w przypadku spraw zakończonych decyzją organu I instancji, od których podatnik wniósł odwołanie, a ich wykonalność zostałaby na mocy projektowanych przepisów Ordynacji podatkowej wstrzymana, wprowadzenie rozwiązań zakładających przyjęcie domniemania, że podatnik nie posiada zaległości podatkowej do czasu wydania decyzji ostatecznej, jest pomysłem pożądanym.
- W razie braku przepisu przyjmującego takie domniemanie podatnik nie będzie w stanie uzyskać zaświadczenia potwierdzającego brak zaległości, gdyż kwota wynikająca z decyzji określającej zobowiązanie podatkowe stanowi zaległość podatkową nawet w przypadku wstrzymania wykonalności decyzji - stwierdza Wojciech Pietrasiewicz.

Potrzebna elastyczność

Wszyscy nasi rozmówcy są zgodni: brak możliwości otrzymania przez podatników zaświadczenia o niezaleganiu z płatnością podatków z pewnością znacznie utrudni bieżącą działalność zarówno przedsiębiorcy, jak i podatnika będącego osobą fizyczną, uniemożliwiając np. uzyskanie kredytu. Tomasz Rysiak, prawnik w Kancelarii Prawniczej Magnusson, twierdzi, że do momentu uprawomocnienia decyzji wymierzającej podatek w kwocie wyższej niż wykazana przez podatnika organy podatkowe powinny wydawać zaświadczenia o niezaleganiu w płatności podatków na podstawie deklaracji składanych przez podatników. Należy pamiętać, że często przedsiębiorcy podejmują współpracę z danym podatnikiem, działając w zaufaniu do informacji przedstawionych im w zaświadczeniach wystawionych przez organy podatkowe.
- Tym samym przydatnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do Ordynacji podatkowej przepisów pozwalających na wystawianie przez organy podatkowe zaświadczeń o niezaleganiu przez podatników z płatnością podatków, zawierających jednocześnie informację o prowadzeniu postępowania podatkowego wobec podatnika. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na poinformowanie osób trzecich o potencjalnym ryzyku związanym z ewentualną niezgodnością danych wskazanych w zaświadczeniu ze stanem faktycznym - radzi Tomasz Rysiak.
Również Marcin Panek, starszy konsultant w White & Case, uważa, że przyjęta w nowelizacji Ordynacji podatkowej zasada niewykonania decyzji nieostatecznych stanowi sztandarowe domniemanie niewinności podatnika, aż do potwierdzenia jego winy (czyli istnienia zaległości podatkowej) w decyzji ostatecznej. To domniemanie niewinności podatnika nie znajduje jednak przełożenia w postępowaniu o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach. Zasada niewykonywania decyzji nieostatecznych nie oznacza bowiem, że zaległości podatkowej nie ma, lecz jedynie, że nie można jej egzekwować aż do wydania decyzji ostatecznej.
- Podatnicy, wobec których wydano decyzję nieostateczną, a potrzebują oni zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach, otrzymają zatem zaświadczenie wykazujące zaległość podatkową. Biorąc pod uwagę, jak istotna jest w życiu gospodarczym możliwość uzyskania zaświadczenia o niezaleganiu (chociażby przy ubieganiu się o kredyt), wydaje się, że ustawodawca mógł być nieco bardziej konsekwentny przy wprowadzaniu wspomnianego domniemania niewinności podatników - podsumowuje Marcin Panek.
1 stycznia 2009 r. mają wejść w życie znowelizowane przepisy Ordynacji podatkowej
NOWE PRZEPISY ORDYNACJI PODATKOWEJ
Nowy rozdział 16a zakłada m.in., że:
Decyzja nieostateczna, nakładająca na stronę obowiązek podlegający wykonaniu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, nie podlega wykonaniu, chyba że decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Decyzji nieostatecznej może być nadany rygor natychmiastowej wykonalności, gdy:
1) organ podatkowy posiada informacje, z których wynika, że wobec strony toczy się postępowanie egzekucyjne w zakresie innych należności pieniężnych lub
2) strona nie posiada majątku o wartości odpowiadającej wysokości zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę, na którym można ustanowić hipotekę przymusową lub zastaw skarbowy, które korzystałyby z pierwszeństwa zaspokojenia, lub
3) strona dokonuje czynności polegających na zbywaniu majątku znacznej wartości, lub
4) okres do upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego jest krótszy niż 3 miesiące.