Izby skarbowe będą miały trzy miesiące na sporządzenie interpretacji podatkowej oraz dostarczenie jej wnioskodawcy - wynika z ogłoszonej dziś uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).

Zgodnie z uchwałą (sygnatura I FPS 2/08) wydaną przez poszerzony skład siedmiu sędziów NSA, brak doręczenia interpretacji podatkowej w terminie trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku oznacza, że interpretacja nie została wydana.

To ważne zarówno dla izb skarbowych, które dokonują interpretacji podatkowych w imieniu ministra finansów, ale przede wszystkim dla podatników. Jeżeli w ustawowym terminie nie otrzymają oni interpretacji, mogą stosować się do własnego stanowiska w danej sprawie.

NSA musiał rozstrzygnąć sprawę liczenia terminów na wydanie interpretacji. Dotychczas nie było jednolitego stanowiska w tej kwestii, a przepisy nie są precyzyjne. Raz sądy uważają, że o wydaniu interpretacji decyduje termin jej doręczenia; innym razem, że decydująca jest data jej podpisania.

"Na większą ochronę zasługuje interes podatnika"

Według sędziego Marka Zirk-Sadowskiego, który uzasadniał uchwałę, w obu przypadkach nie da się wykluczyć naruszenia prawa. W pierwszym przypadku podatnik może uniknąć odebrania pisma, aby uzyskać własną interpretację jako wiążącą.

"Z drugiej strony mamy możliwość antydatowania interpretacji w urzędzie" - tłumaczył sędzia.

"W konflikcie wartości, czy bardziej należy chronić interesy podatnika, czy interesy fiskusa, NSA uznał, że na większą ochronę zasługuje interes podatnika" - powiedział Mariusz Machciński ze spółki doradztwa podatkowego Accreo Taxand.

Jego zdaniem, organy podatkowe będą musiały dołożyć wszelkiej staranności, by doręczyć interpretację podatnikowi w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku o jej wydanie.

"Interpretacja powinna zostać w tym czasie "fizycznie" dostarczona"

Ireneusz Krawczyk z kancelarii Ożóg i Wspólnicy zwrócił uwagę, że zgodnie ze stanowiskiem NSA interpretacja powinna zostać w tym czasie "fizycznie" dostarczona.

"Jeżeli założymy, że podatnik nie będzie odbierał pism, rozstrzygnięcie powinno znaleźć się na poczcie najpóźniej dwa tygodnie przed upływem trzymiesięcznego terminu. Zgodnie z przepisami pismo uznaje się za doręczone po upływie 14 dni od dnia złożenia na poczcie" - powiedział ekspert. Jego zdaniem, w praktyce oznacza to, że urząd będzie miał dwa i pół miesiąca na wydanie interpretacji.

"Skrócenie terminu może odbić się na jakości interpretacji, spowodować, że na wszelki wypadek izby będą wydawać interpretacje negatywne. W ten sposób ograniczą ryzyko, że zacznie obowiązywać stanowisko podatnika" - uważa Krawczyk.

Dodał, że zgodnie z Ordynacją podatkową, jeżeli rozstrzygnięcie nie zostanie doręczone w ciągu trzech miesięcy, podatnika obowiązuje jego własna interpretacja tzw. milcząca, nawet jeżeli jest niezgodna z prawem, czy skrajnie niekorzystna dla fiskusa.

"Co prawda organ podatkowy może uchylić "milczącą interpretację", ale będzie musiał tego dokonać bardzo szybko, np. zanim podatnik zrealizuje transakcję, do której zastosowanie miałoby jego stanowisko" - wyjaśnił Krawczyk.