Nie warto odstępować od umowy sprzedaży nieruchomości z odroczonym terminem płatności. Wtedy bowiem pięcioletni termin na zbycie lokalu bez PIT biegnie od nowa – wynika z interpretacji dyrektora katowickiej izby.
Chodziło o podatnika, który dostał w darowiźnie nieruchomość i chciał ją sprzedać przed upływem pięć lat. Zawarł umowę sprzedaży z odroczonym terminem zapłaty. Kupujący uiścił jednak niepełną kwotę i oświadczył, że nie ma więcej pieniędzy. Podatnik rozważał więc odstąpienie od umowy. Chciał się upewnić, że nie będzie musiał zapłacić podatku dochodowego od sprzedaży. Wskazał, że możliwość odstąpienia od umowy przewiduje art. 491 par. 1 kodeksu cywilnego.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach to potwierdził. Wyjaśnił, że zasadniczo sprzedaż przed upływem pięciu lat od nabycia powoduje konieczność zapłaty podatku. Nie będzie jednak takiego obowiązku, jeżeli dojdzie do zawarcia umowy rozwiązującej umowę sprzedaży. Słowem, jeżeli podatnik zwróci kupującemu zapłaconą kwotę, to nie będzie musiał płacić PIT.
Organ podkreślił jednak, że jeżeli odzyskana w ten sposób nieruchomość zostanie następnie zbyta przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku rozwiązania poprzedniej umowy, to sprzedający nie uniknie zapłaty podatku. Tak samo jest w sytuacji, gdy dochodzi do powtórnego nabycia na skutek odwołania darowizny bądź rozwiązania umowy dożywocia. Wtedy również trzeba czekać pięć lat, aby móc sprzedać nieruchomość bez PIT.
Interpretacja dyrektora IS w Katowicach z 31 marca 2016 r., nr IBPB-2-2/4511-7/16/NG.