Postanowienie o nadaniu decyzji nieostatecznej rygoru natychmiastowej wykonalności przerywa bieg terminu przedawnienia tylko wtedy, gdy zostało ono doręczone pełnomocnikowi – wynika z wyroku NSA.



To kolejny wyrok, w którym sąd kasacyjny uznał, że takie postanowienie powinno zostać doręczone pełnomocnikowi ustanowionemu w postępowaniu podatkowym. Jak bowiem stwierdził NSA w orzeczeniu z 9 lutego b.r. (sygn. akt II FSK 3536/13), postępowanie w zakresie rygoru natychmiastowej wykonalności jest zasadniczo tylko postępowaniem wpadkowym.
Najnowszy wyrok dotyczy sprawy sięgającej jeszcze 2006 r., kiedy to podatnik zbył papiery wartościowe i osiągnął z tego tytułu przychód, od którego nie zapłacił podatku.
Organy podatkowe uznały, że powinien był to zrobić, bo dochód ze sprzedaży akcji podlega opodatkowaniu, a mężczyzna nie spełnił żadnego z dwóch warunków niezbędnych do skorzystania ze zwolnienia na podstawie art. 19 ustawy o PIT w związku z art. 52 pkt 1 lit. b tej ustawy. Po pierwsze, sporne akcje nie były w ogóle dopuszczone do publicznego obrotu papierami wartościowymi, a po drugie podatnik nie nabył ich w drodze publicznej oferty.
W związku z tym naczelnik urzędu skarbowego nakazał mężczyźnie zapłacić podatek. Nadał też swojej decyzji nieostatecznej rygor natychmiastowej wykonalności, co przerwało bieg przedawnienia zobowiązania podatkowego z tego tytułu. Wszystko to odbyło się na niecałe dwa miesiące przed upływem pierwotnego terminu przedawnienia (31 grudnia 2012 r.).
Podatnik utrzymywał, że nie został właściwie poinformowany o przerwaniu biegu terminu przedawnienia. Tłumaczył, że poborca skarbowy doręczył postanowienie bezpośrednio jemu, a powinien pełnomocnikowi ustanowionemu na czas choroby.
WSA w Warszawie uznał za słuszne stanowisko organów. Stwierdził, że postanowienie o nadaniu rygoru powinno być doręczone podatnikowi, a nie jego pełnomocnikowi, bo taka jest pierwsza czynność w każdym nowym postępowaniu. Zdaniem sądu postępowanie o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności jest odrębne od postępowania wymiarowego.
Nie zgodził się z tym sąd kasacyjny. Stwierdził, że pogląd sądu I instancji nie jest zgodny z obecną linią orzeczniczą. – Stanowisko sądu I instancji o niedoręczeniu postanowienia jego pełnomocnikowi skutkowało tym, że podatnik nie miał możliwości oceny, czy w tej sprawie doszło do przedawnienia zobowiązania podatkowego – tłumaczył sędzia Maciej Kurasz. Dlatego WSA, ponownie rozpatrując tę sprawę, powinien zarówno zbadać, w jaki sposób pełnomocnikowi doręczono korespondencję, jak i kwestie związane z przedawnieniem.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 22 marca 2016 r., sygn. akt II FSK 86/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia