Ministerstwo Finansów zaleciło dyrektorom izb skarbowych, aby czasowo wstrzymać działania egzekucyjne wobec firm, które zaufały nieuczciwym agencjom pracy tymczasowej.
Dziennik Gazeta Prawna
Poinformował o tym wiceminister finansów Marian Banaś w odpowiedzi na poselską interpelację. Zastrzegł, że chodzi o działania, które mogłyby skutkować upadłością bądź likwidacją poszkodowanych firm. Mogą one zostać wznowione, gdy ukształtuje się trwała linia orzecznicza w tej sprawie – dodał.
Chodzi o skutki szeroko opisywanej przez DGP afery outsourcingowej. Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów wynika, że fiskus wie obecnie o 320 podmiotach, które skusiły się na oferty agencji pracy tymczasowej. Przejętych w ten sposób miało być około 4300 pracowników, a uszczuplenia budżetowe z tytułu niewpłaconych zaliczek na PIT i składek ZUS to prawie 14,5 mln zł.
Firmy chętnie skorzystały z oferty agencji pracy, bo te obiecywały im przejąć obowiązek opłacania za ich pracowników zaliczek na PIT i składek ZUS. Cena takiej usługi była niższa od normalnych kosztów ponoszonych przez firmy.psav_speclinkarea
Agencje tłumaczyły, że pozyskały na ten cel dotację unijną, więc mogą sobie pozwolić na rabat. Przejęci przez nie pracownicy tak naprawdę nadal pracowali w swoim poprzednim miejscu zatrudnienia, z tym że formalnie podlegali już agencji pracy tymczasowej.
Tak skonstruowane umowy zaczęły być kwestionowane zarówno przez fiskusa, jak i ZUS. Obie instytucje podkreślały, że nie doszło do skutecznego przejęcia pracowników w rozumieniu art. 231 kodeksu pracy, a tym samym przez cały ten czas daniny powinny opłacać firmy, a nie agencje pracy tymczasowej.
Te pierwsze nie robiły tego przez lata, sądząc, że jest to obowiązek agencji. Te z kolei rzadko kiedy opłacały składki ZUS i zaliczki na PIT. W związku z tym urzędy skarbowe rozpoczęły postępowania, w których starają się wyegzekwować należności zarówno od poszkodowanych firm (przez cały czas miały obowiązek rozliczać ZUS i podatek za pracowników), jak i nieuczciwych agencji pracy tymczasowej, które powinny zapłacić VAT z wystawianych przez siebie faktur.
Z poselskiej interpelacji wynikało, że postępowanie fiskusa wobec oszukanych firm może doprowadzić do ich likwidacji bądź upadłości.
Wiceminister Marian Banaś poinformował, że obecnie w tej sprawie toczy się 26 postępowań przed sądami administracyjnymi. Wojewódzkie sądy administracyjne wydały już cztery pozytywne dla fiskusa wyroki (sygn. akt ISA/Wr 189/15, I SA/Wr 1572/15, I SA/Ol 373/15, I SA/Ol 383/15). Od jednego z tych orzeczeń złożono skargę kasacyjną, która jeszcze nie została rozpatrzona.
Wiceminister wyjaśnił również, że wobec firm wystawiono tytuły egzekucyjne na prawie 10,8 mln zł. Od 24 z nich wyegzekwowano już ponad 700 tys. zł. Działania toczą się także wobec nieuczciwych agencji pracy tymczasowej, w których zabezpieczono mienie na 7 mln zł, wystawiono tytuły egzekucyjne na ponad 63 mln zł i wyegzekwowano prawie 4,8 mln zł.
Marian Banaś oznajmił jednak, że Ministerstwo Finansów wysłało już do dyrektorów izb skarbowych zalecenie, aby nie podejmowali działań egzekucyjnych, które mogłyby zakończyć się likwidacją bądź upadkiem poszkodowanych. Jest ono czasowe, do zakończenia postępowań sądowych i wypracowania przez sędziów jednolitej linii orzeczniczej. Zalecenie obejmuje także wszczętą już egzekucję, zgodnie z art. 23 par. 6 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1619 ze zm.).
Wiceminister dodał, że kilkadziesiąt poszkodowanych firm złożyło już korekty swoich rozliczeń podatkowych, a siedem z nich – wnioski o umorzenie bądź rozłożenie na raty zaległości wobec fiskusa (wartość wniosków to 450 tys. zł). Jedna z tych firm wycofała wniosek i zapłaciła 172 tys. zł. W czterech przypadkach spłata należności została rozłożona na raty (wartość takiej preferencji to ok. 272 tys. zł), a jeden wniosek nie został rozpatrzony z uwagi na braki formalne.