Spadkobierca z III grupy podatkowej nie zapłaci podatku od odziedziczonej nieruchomości tylko wtedy, gdy przedstawi fiskusowi notarialnie poświadczoną umowę opieki – stwierdził dyrektor katowickiej izby.
Uznał, że postanowienie sądu rejonowego ustanawiające kuratelę nad spadkodawcą to za mało, aby skorzystać z preferencji.
Sprawa dotyczyła podatniczki, która w 2015 r. nabyła spadek po ciotce. Chodziło o udział w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego.
W przypadku spadkobierców należących do III grupy podatkowej istnieje możliwość wyłączenia z podstawy opodatkowania wartości spadku do wysokości 4902 zł. Niezależnie od tego mogą oni skorzystać z ulgi mieszkaniowej, gdy przedmiotem dziedziczenia jest nieruchomość lub udział w nieruchomości albo w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu. Ulga przysługuje jednak tylko tym, którzy sprawowali opiekę nad spadkodawcą (art. 16 ust.1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn).
Przepisy precyzują, że opieka musi być sprawowana przez co najmniej dwa lata na podstawie pisemnej umowy z notarialnie poświadczonym podpisem. Oprócz tego spadkobierca nie może mieć na własność mieszkania, a jeżeli je wynajmuje, to zrezygnować z najmu w terminie pół roku od dnia złożenia deklaracji podatkowej. W odziedziczonym mieszkaniu musi się zameldować i mieszkać w nim przez okres co najmniej 5 lat.
Podatniczka uważała, że skorzysta z tej ulgi ze względu na 12-letnią opiekę nad ciotką. Początkowo była to opieka doraźna, ale gdy ciotka zniedołężniała, podatniczka zameldowała się w jej mieszkaniu i opiekowała się nią 24 godziny na dobę. Przez ostatnich 7 lat sprawowała opiekę na podstawie postanowienia sądu rejonowego, który ustanowił ją jedynym opiekunem prawnym ubezwłasnowolnionej krewnej.
Powstała wątpliwość, czy postanowienie sądu rejonowego ustanawiające kuratelę jest tym samym, co umowa o opiece z notarialnie poświadczonym podpisem. Podatniczka argumentowała, że postanowienie sądu to dokument niewymagający poświadczenia notarialnego, a jego ranga jest nawet wyższa.
Dyrektor IS w Katowicach odmówił jej jednak prawa do ulgi. Stwierdził, że przepis wymaga odrębnego rodzaju umowy i skoro podatniczka nią nie dysponuje, to nie skorzysta z preferencji.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 23 grudnia 2015 r., nr IBPB-2-1/4515-160.