Dzięki niemu rząd ma zrealizować obietnice wyborcze. Ma też wyrównać szanse między dużymi i małymi handlowcami. Trwają rozmowy o nowym podatku od sklepów wielkopowierzchniowych. W Kancelarii Premiera spotkali się rządzący i przedstawiciele branży handlowej.

Doradca konfederacji pracodawców Lewiatan, Jeremi Mordasewicz uważa, że nowa danina przełoży się na ceny w sklepach. Jeżeli wyższy podatek zmniejsza zyski inwestora, to zdaniem eksperta przerzuca część kosztów na poddostawców i podnosi ceny dla klientów. Przedstawiciel Lewiatana zastrzega, że to nie musi być nagły zabieg.
Na podatek skarży się także szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Jakub Faryś.

Obawia się, że jeżeli danina będzie pobierana od powierzchni sprzedaży, obejmie też salony samochodowe. Ekspert wyjaśnia, że samochody są już objęte dodatkowym podatkiem akcyzowym. Jego zdaniem biorąc pod uwagę skomplikowanie sprzedaży samochodów, branża motoryzacyjna powinna być wyłączona z płacenia nowej daniny.
W spotkaniu ze strony rządu, poza premier Beatą Szydło uczestniczą ministrowie gospodarki - Mateusz Morawiecki, finansów - Paweł Szałamacha czy szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Henryk Kowalczyk.