Nakłady na nieruchomość może odliczyć tylko jej nabywca, choćby nawet zostały one poniesione z majątku wspólnego małżonków – orzekł NSA.
Ustawa o podatku od spadków i darowizn (Dz.U. z 2015 r. poz. 86 ze zm.) pozwala przy zasiedzeniu nieruchomości wyłączyć z podstawy opodatkowania wartość budynku wzniesionego przez osobę nabywającą nieruchomość przez zasiedzenie (art. 7 ust. 5 ustawy).
W sprawie rozpatrywanej przez NSA urząd skarbowy, ustalając wysokość podatku od spadków i darowizn z tytułu zasiedzenia, odliczył tylko połowę nakładów poniesionych przez małżonków. Stwierdził, że wyłączone od opodatkowania są tylko nakłady dokonane przez nabywcę w czasie biegu zasiedzenia. Jedyną właścicielką zasiedzianej nieruchomości była żona, a więc tylko jej nakłady mogą być odliczone, mimo że zostały dokonane ze wspólnego majątku małżonków. Urząd powołał się na art. 43 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który stanowi, że co do zasady małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. To – uznał – uzasadnia odliczenie połowy poniesionych nakładów.
Małżonkowie wskazywali, że w czasie trwania wspólności ustawowej żadne z małżonków nie może żądać podziału majątku dorobkowego, zbyć prawa do majątku wspólnego na rzecz drugiego małżonka, a jedno z małżonków nie może zasiedzieć współwłasności łącznej przeciw drugiemu. Podkreślali, że budynek został wzniesiony nakładem finansowym i pracą obojga małżonków. Twierdzili, że nie można ustalić nakładów na dom z wyszczególnieniem na konkretną osobę, bo to, co stworzyli, jest dziełem ich wspólnej pracy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił ich skargę. Stwierdził, że w świetle art. 7 ustawy o podatku od spadków i darowizn podmiotem podatku jest nabywca nieruchomości w drodze zasiedzenia, w stosunku do którego zostało wydane prawomocne postanowienie sądowe. Obowiązek ten nie ciąży na innej osobie. Osoby trzecie, które także ponosiły nakłady na zasiedzoną nieruchomość, mają jedynie prawo do dochodzenia swoich roszczeń w postępowaniu cywilnym – uznał WSA.
Rację organom podatkowym przyznał NSA. Podkreślił, że niezależnie od podnoszonych przez małżeństwo zdroworozsądkowych racji organ podatkowy ma obowiązek stosować przepisy, a w sytuacji gdy są one interpretowane niejednoznacznie, powinno się brać pod uwagę ich wykładnię językową. Zdaniem NSA ustawa nie daje podstaw do ustalenia wysokości zobowiązania podatkowego w stosunku do małżonków, nawet pozostających w majątkowej wspólności małżeńskiej, jeżeli jedno z nich nie jest podmiotem opodatkowania, bo nie zostało nabywcą nieruchomości w drodze zasiedzenia. A tylko jego literalnie wskazuje przepis.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 5 listopada 2015 r., sygn. akt II FSK 2284/13.