Minister finansów nie wyda interpretacji indywidualnej w sprawie rozstrzygniętej interpretacją ogólną. Eksperci nie spodziewają się jednak, by z tego powodu zmniejszyła się liczba skarg do sądów.

Obecnie, jeśli minister finansów wydał interpretację ogólną, podatnik może również wystąpić o indywidualną.
– Przyczyny są w zasadzie dwie: podatnik ma poczucie większej ochrony, bo ma imienną interpretację, a ponadto nie ma pewności, czy jego problem pokrywa się w pełni z przedmiotem interpretacji ogólnej – wyjaśnia Piotr Baraniak, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Od 1 stycznia 2016 r. takiej możliwości nie będzie. Jeżeli zostanie wydana interpretacja ogólna, a podatnik wystąpi o indywidualne rozstrzygnięcie w podobnej sprawie, to minister wyda postanowienie stwierdzające bezprzedmiotowość wniosku. Wyjaśni, że do stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, o który pyta podatnik, ma zastosowanie interpretacja ogólna.
– Jest to podyktowane ekonomiką postępowań interpretacyjnych – tłumaczy Piotr Baraniak.
Z drugiej jednak strony uniemożliwi to złożenie skargi do sądu administracyjnego.
– Nie będzie można zaskarżyć interpretacji indywidualnej, bo nie zostanie ona w ogóle wydana, ani ogólnej, bo na to nie pozwala prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – wyjaśnia Tomasz Rolewicz, doradca podatkowy i starszy menedżer w EY.
Podatnik będzie jedynie mógł zaskarżyć postanowienie o uznaniu wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej za bezprzedmiotowy – dodaje Piotr Baraniak. Sąd zbada więc jedynie to, czy rzeczywiście sprawa podatnika jest zbieżna z przedmiotem interpretacji ogólnej.
Założeniem nowelizacji ordynacji podatkowej było to, aby interpretacji ogólnych było więcej, a indywidualnych mniej. Powinna więc również spaść liczba skarg do sądów administracyjnych. Eksperci nie spodziewają się jednak takiego efektu. Zdaniem Tomasza Rolewicza podatnicy, którzy zamiast interpretacji indywidualnej otrzymają postanowienie, będą je skarżyć i dowodzić, że ich sprawa jest inna niż ta rozpatrzona interpretacją ogólną i że zasługuje na interpretację indywidualną.
Podobnie uważa Dominik Szczygieł, radca prawny i doradca podatkowy w MSDS M.Szczotka D.Szczygieł.
– Każdy podatnik dobrze wie, że najlepsza interpretacja, to ta indywidualna, wywalczona we własnej sprawie. Tylko ona stanowi swego rodzaju polisę ubezpieczeniową. Podatnicy nie zrezygnują więc z jej otrzymania – uważa ekspert.
Tomasz Rolewicz zwraca również uwagę, że zmieni się rozkład skarg, które wpływają do poszczególnych wojewódzkich sądów administracyjnych. Będzie to efektem wprowadzenia od 1 stycznia 2016 r. jednego ogólnopolskiego urzędu skarbowego obsługującego największych polskich podatników (ok. 5 tys. podmiotów), który będzie znajdował się w Warszawie. Ekspert tłumaczy, że podmioty te będą mogły skarżyć interpretacje indywidualne według miejsca siedziby (np. WSA w Poznaniu czy Katowicach), ale odwołania na decyzje wymiarowe naczelnika superurzędu będą trafiały do dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie, a skargi do WSA w Warszawie. W efekcie ten ostatni będzie dodatkowo obciążony pracą, co wydłuży również czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy (dziś czeka się na nie nawet 12 miesięcy), a do innych WSA niż warszawski może wpłynąć nieco mniej skarg niż obecnie.