Nabywca musi zapłacić zaległą akcyzę jedynie wtedy, gdy paliwo pochodzi z nielegalnego lub nieznanego źródła, a on sam odmawia urzędnikom wskazania swojego dostawcy – wyjaśnił dyrektor katowickiej izby.
Co innego, gdy fiskus zna tożsamość firmy, która nie zapłaciła podatku od sprzedanego paliwa. Wówczas to od niej powinien egzekwować zaległości – potwierdził.
Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się handlem hurtowym olejami opałowymi i napędowymi oraz gazami płynnymi. Jej dostawcy, mimo obowiązków, nie zawsze rozliczali VAT, akcyzę i opłatę paliwową od tych transakcji. Przed solidarną odpowiedzialnością w zakresie VAT chroniła spółkę kaucja gwarancyjna wpłacona przez dostawców.
Problem był z odpowiedzialnością za niezapłaconą akcyzę. We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że jej dostawcy będą posiadali koncesję OPZ, która umożliwia im handel paliwami z zagranicą. Chcąc otrzymać taki dokument, należy wpłacić zabezpieczenie majątkowe w wysokości 10 mln zł oraz zadeklarować, że wszystkie należne daniny, w tym VAT, akcyza i opłata paliwowa, zostaną rozliczone.
Spółka był zdania, że tego typu zabezpieczenia uchronią ją od odpowiedzialności za niezapłaconą akcyzę. Skoro bowiem fiskus zna podatnika tej daniny, to od niego powinien egzekwować należności. Jeżeli natomiast kwota akcyzy nie zostałaby w ogóle określona lub uczyniono by to błędnie, to dla uniknięcia odpowiedzialności wystarczy, że spółka wskaże, kto jest jej dostawcą.
Potwierdził to dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach. Zwrócił uwagę na art. 8 ust. 6 ustawy o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 752 ze zm.), zgodnie z którym jeżeli akcyza została zadeklarowana lub określona w należnej wysokości, to nabywca paliwa nie może odpowiadać za zaległą daninę. Słowem, jeśli paliwo pochodzi z udokumentowanego źródła i znany jest jego dostawca, to nabywca jest bezpieczny. Przepisy nie dają bowiem urzędnikom możliwości wyboru, od kogo (sprzedawcy czy nabywcy paliwa) łatwiej będzie im wyegzekwować zaległość – podsumował.
Interpretacja dyrektora IS w Katowicach z 30 września 2015 r., nr IBPP4/4513-78/15/LG.

Krzysztof Wiński starszy konsultant w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC:

Interpretacja jest słuszna
Podobnie orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w prawomocnym wyroku z 20 października 2011 r. (sygn. akt III SA/Po 643/11). Ocenił wtedy dwie sytuacje: gdy nie jest znany dostawca lub pochodzenie wyrobów akcyzowych bądź ich pochodzenie, a także gdy są one znane. W pierwszej sytuacji sąd uznał, że warunkiem opodatkowania posiadacza lub nabywcy wyrobu jest przeprowadzenie postępowania dowodowego zmierzającego do ustalenia, czy akcyza została już zapłacona. Jeśli fiskus uzna, że podatek powinien rozliczyć np. sprzedawca wyrobów, to nabywca nie będzie miał takich obowiązków. Podobnie będzie w sytuacji, gdy znana jest tożsamość sprzedawcy, który określił bądź zadeklarował kwotę podatku. Skoro nabywca wyrobu akcyzowego kupił go legalnie od innego podatnika, nie ciążą na nim obowiązki fiskalne.