Wstępna wersja raportu Komisji Taxe zawiera ciekawe wnioski, ale nie wiadomo, czy wszystkie znajdą się w dokumencie końcowym. Holdingi agresywnie optymalizujące podatki i firmy doradcze dysponują przecież doskonałymi instrumentami lobbingowymi - uważa prof. Dominik Gajewski.
Które propozycje przedstawione we wstępnym raporcie Komisji Specjalnej Parlamentu Europejskiego ds. interpretacji prawa podatkowego (Komisja Taxe – napisaliśmy o tym we wczorajszym wydajniu – red.) uważa pan za najważniejsze?
Wstępna wersja raportu to pewnego rodzaju próba stworzenia koncepcji skutecznej walki z agresywną optymalizacją opodatkowania – co jest jedną z ważniejszych spraw dla Komisji Europejskiej. Choć samo zjawisko zostało dostrzeżone już dawno, to LuxLeaks pokazało, że mamy do czynienia z ogromnym problemem, wręcz zagrażającym bezpieczeństwu budżetowemu poszczególnych państw. Warto podkreślić, że raport szczególną uwagę poświęcił roli firm doradczych, czynnie wspierających holdingi w tworzeniu strategii agresywnej optymalizacji. Nie jest to oczywiście rewolucyjne odkrycie, ponieważ wiadomo, że w ramach firm doradczych istnieją działy, których głównym celem jest tworzenie takich strategii. Co jednak jest ciekawe i nowatorskie, to propozycje dotyczące ewentualnych konsekwencji (łącznie z finansowymi) dla firm doradczych w przypadku potwierdzenia, że ich klienci przeprowadzili agresywną optymalizację.
Czego możemy się spodziewać po ostatecznej wersji raportu, którą powinniśmy poznać w październiku?
Właśnie – to istotne, że mówimy o wstępnej wersji. Nie można wykluczyć, że wiele propozycji w dokumencie końcowym już się nie pojawi. Na przykład te dotyczące odpowiedzialności firm doradczych za agresywną optymalizację. Nie wiemy, czy teraz przedstawione pomysły to zapowiedź polityki wymierzonej w takie firmy, czy jedynie ostrzeżenie: „zredukujcie promowanie agresywnej optymalizacji, bo w innym przypadku będzie to bezwzględnie zwalczane i sankcjonowane również w stosunku do was”. Musimy pamiętać, że zarówno holdingi, jak i międzynarodowe firmy doradcze dysponują skutecznymi instrumentami lobbingowymi. Ale niewątpliwie Komisja Europejska traktuje problem z należytą powagą, bo zdaje sobie sprawę, o jak olbrzymią stawkę toczy się gra.
Jakie wnioski powinna wysnuć Polska?
Warto, żeby Ministerstwo Finansów uświadomiło sobie, jak bardzo interesom budżetu zagraża unikanie opodatkowania przez holdingi. Agresywna optymalizacja jest dziełem wyspecjalizowanych firm doradczych, które mają wysokie budżety na kreowanie skutecznej strategii podatkowej dla swoich klientów. Państwo musi podjąć zdecydowane kroki. Należy stworzyć zintegrowany system przeciwdziałania międzynarodowemu unikaniu opodatkowania, a nie zadowalać się wprowadzaniem pojedynczych rozwiązań, które często ze sobą nie współgrają. W ramach tego systemu powinien funkcjonować odpowiedni pion w Ministerstwie Finansów zatrudniający ekspertów. Na to trzeba znaleźć odpowiednie środki, o czym jest mowa także w raporcie Komisji Taxe. Trudno sobie wyobrazić, żeby nisko opłacany urzędnik walczył z agresywną optymalizacją wartą miliardy złotych i był w stanie oprzeć się pokusie przejścia na drugą stronę, gdzie zapewne jego zarobki będą kilkukrotnie wyższe. Państwa starej Unii mają już wyspecjalizowane komórki, które zajmują się wyłącznie tą problematyką. Raport komisji Taxe ma jeszcze jedną zaletę: potwierdza, że problemu międzynarodowego unikania opodatkowania zarówno w UE, jak i w Polsce nie można już nie zauważyć.

Polska powinna stworzyć nową strategię walki z unikaniem opodatkowania i odpowiednio dofinansować fiskusa