Od przyszłego roku za zobowiązanie podatkowe zmarłego ma odpowiadać tylko małżonek, który się z nim wspólnie rozliczał. Pozostali spadkobiercy mieliby być wyłączeni. Dotyczyłoby to także prawa do zwrotu nadpłaty.
Zmiana przepisów dotycząca wspólnego opodatkowania małżonków / Dziennik Gazeta Prawna
Zmianę przewiduje rządowa nowelizacja ordynacji podatkowej, która teraz jest po I czytaniu w Sejmie. Ma ona dotyczyć dwóch przypadków: gdy małżonkowie złożyli wspólny PIT, a następnie jeden z nich zmarł oraz – gdy po śmierci męża wspólne zeznanie złożyła żona (bądź odwrotnie).
Obecnie w takich sytuacjach nadpłatę lub dług wobec fiskusa wynikający z zeznania PIT może przejąć nie tylko małżonek, lecz także np. ich syn, córka lub nieślubne dziecko. Rząd chce to zmienić – proponuje, aby nadpłatę otrzymywał wyłącznie żyjący małżonek i – z drugiej strony – żeby to on wyłącznie odpowiadał za dług zmarłego (nowy art. 92 par. 3a ordynacji).
Solidarna odpowiedzialność
Na złożenie wspólnego zeznania przez małżonków pozwala art. 6 ust. 2 ustawy o PIT. Można to zrobić nawet po śmierci jednego z nich. Żyjący małżonek może w ten sposób zaoszczędzić na podatku, ale pod warunkiem że obojga łączyła wspólność majątkowa i pozostawali oni w związku małżeńskim przez cały rok lub jego część (art. 6a ust. 1 pkt 1 i 2).
Małżonkowie wspólnie opodatkowani muszą się jednak liczyć z tym, że ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe, a w przypadku nadpłaty podatku – oboje mogą się domagać jej zwrotu (art. 92 par. 3 ordynacji podatkowej).
Jak wyjaśnia dr Andrzej Dmowski, partner zarządzający Russell Bedford, odpowiedzialność solidarna polega właśnie na tym, że każdy ze współmałżonków odpowiada za całość długu (niedopłatę PIT wynikającą ze wspólnego zeznania), a fiskus może dochodzić całości lub części swojej wierzytelności od obojga dłużników łącznie, od jednego z nich albo od każdego z osobna. Jeśli więc ściągnie podatek od jednego z nich, to drugi może się czuć zwolniony.
Po śmierci małżonka
Solidarna odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe istnieje też po śmierci jednego z małżonków. W tym zakresie jednak powstają wątpliwości i tym Ministerstwo Finansów uzasadnia konieczność zmiany.
– Wynikają one z kodeksu cywilnego, w tym zasad związanych z dziedziczeniem i odpowiedzialnością za długi spadkowe. Z momentem śmierci spadkodawcy zarówno wszelkie zobowiązania, jak i należności stają się bowiem elementem masy spadkowej – tłumaczy Beata Hudziak, partner zarządzający 8Tax Doradztwo Podatkowe.
To oznacza, że zobowiązanie (niedopłatę lub nadpłatą w PIT) może odziedziczyć nie tylko drugi małżonek, ale też pozostali spadkobiercy.
– Mogą oni żądać zwrotu pełnej kwoty nadpłaty, a więc żyjący małżonek może zostać pokrzywdzony – wyjaśnia Andrzej Dmowski.
Zdaniem Ministerstwa Finansów dopuszczanie spadkobierców do spraw podatkowych żyjącego małżonka wiązałoby się z pośmiertnym rozdzielaniem wspólnego zeznania, co jest sprzeczne z wolą współmałżonków. Ponadto mogłoby budzić poważne wątpliwości z zakresu ochrony tajemnicy skarbowej – zwraca uwagę Ministerstwo Finansów.
Argumenty za i przeciw
Eksperci nie są zgodni w ocenie rządowej propozycji
Za
– Propozycję należy uznać za jednoznacznie pozytywną – komentuje Andrzej Dmowski. partner zarządzający Russell Bedford. W jego przekonaniu ukróci ona wątpliwości w zakresie zasad odpowiedzialności za rozliczenia podatkowe zmarłego małżonka, a także uniemożliwi ewentualne nadużycia w tym zakresie.
Podobnie uważa Beata Hudziak, partner zarządzający 8Tax Doradztwo Podatkowe. – Skoro małżonkowie wspólnie określili swoją wolę w zeznaniu podatkowym, to w razie śmierci jednego z nich, zarówno zobowiązanie, jak i ewentualna nadpłata powinny dotyczyć drugiego z małżonków – uważa ekspertka. Jej zdaniem zmiana jest potrzebna i korzystna dla podatników, bo wyeliminuje konieczność prowadzenia żmudnych postępowań.
Przeciw
W ten sposób Ministerstwo Finansów chce wyłączyć stosowanie przepisów kodeksu cywilnego do żyjącego małżonka, który solidarnie odpowiada za spadek – zauważa Mirosław Siwiński, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii prof. W. Modzelewskiego. W efekcie żyjący małżonek nie będzie mógł się zwolnić z długu podatkowego w drodze odrzucenia spadku. Słowem, w tym zakresie będzie odpowiadał niezależnie od tego, czy odrzuci spadek, czy przyjmie go z dobrodziejstwem inwentarza. Z drugiej strony, gdy drugi współmałżonek również umrze albo zostanie uznany za niegodnego dziedziczenia (bo np. doprowadzi do śmierci małżonka), to spadkobiercy nie będą mogli odzyskać nadpłaty po zmarłym – podkreśla ekspert.