Jeśli dostawca energii elektrycznej stwierdzi jej kradzież, to ten, kto zerwał plomby, uiści podatek – wynika z orzeczenia NSA.
Sprawa dotyczyła podatnika, który spierał się z organami celnymi o akcyzę od nielegalnego prądu. Po kontroli przeprowadzonej u niego w mieszkaniu przez pracowników firmy energetycznej dostał wezwanie do zapłaty 120 zł podatku. Mężczyzna uznał, że nie będzie nic płacił, aż sprawy nie rozstrzygnie sąd.
Naczelnik urzędu celnego, a w ślad za nim dyrektor Izby Celnej w Łodzi byli zdania, że podatnik musi uregulować daninę, bo firma energetyczna stwierdziła u niego nielegalne zużycie prądu. Informację o tym, wraz z notą obciążeniową, przesłała do urzędu celnego, a ten czeka teraz na podatek.
Dyrektor izby podkreślił, że urząd nie prowadzi postępowania dowodowego w tej sprawie, a jedynie opiera się na dokumentach nadesłanych przez dostawcę prądu. – To z nim trzeba było się sądzić, jeśli nie doszło do nielegalnego poboru prądu – wyjaśnił fiskus. Zwrócił uwagę na to, że podatnik był obecny podczas kontroli licznika i wiedział o jej ustaleniach – znalazły się one w podpisanym przez niego protokole. Wynika z niego, że podatnik majstrował przy liczniku, ponieważ zerwał plomby legalizacyjne i porysował bębenki liczydła.
Mimo tych ustaleń mężczyzna nadal nie zamierzał uregulować daniny. Twierdził, że prądu nie ukradł, a nota obciążeniowa nie jest żadnym dokumentem. Wyjaśniał też, że nie byłby w stanie zużyć takiej energii, jaką przypisała mu firma energetyczna. W jego przekonaniu to dostawca prądu powinien uregulować podatek, bo to u niego stwierdzono ubytek prądu.
Podatnik przegrał przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna musi uregulować podatek, bo uszkodzony licznik znajdował się w jego mieszkaniu. WSA wyjaśnił przy tym – odwołując się do wyroków Sądu Najwyższego (sygn. akt ICKN 252/01 i II CSK 489/07) – że ustalenie nielegalnego poboru energii elektrycznej nie wymaga badania winy sprawcy, bo obowiązkiem odbiorcy energii jest zabezpieczenie licznika.
Do takich samych wniosków doszedł NSA. Orzekł, że przedmiotem opodatkowania akcyzą jest zużycie prądu przez nabywcę końcowego, jeżeli nie została od niej zapłacona akcyza i nie można ustalić podmiotu, który dokonał jej sprzedaży (art. 9 ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku akcyzowym, t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 752 ze zm.).
Dotyczy to także nielegalnego poboru prądu w rozumieniu ustawy – Prawo energetyczne (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059 ze zm.) – dodał sąd.
Wyrok ten odbiega od orzeczenia z 27 stycznia 2015 r. w sprawie podatniczki, której firma energetyczna również zarzuciła nielegalny pobór prądu (wyrok z sygn. akt I GSK 365/13). Wówczas NSA doszedł do wniosku, że nielegalny pobór energii w rozumieniu ustawy – Prawo energetyczne to nie to samo, co zużycie energii elektrycznej w rozumieniu ustawy akcyzowej.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 14 kwietnia 2015 r., sygn. akt I GSK 825/13.