Nie wszystkie operacje plastyczne muszą być droższe o 23 proc. podatku. Zwolnione są zabiegi, które lekarz określi jako konieczne ze względu na zdrowie psychiczne pacjenta – orzekł szczeciński WSA.
Sąd już po raz trzeci rozpatrywał sprawę kliniki medycznej specjalizującej się m.in. w chirurgii rekonstrukcyjnej i estetycznej. Wykonywała ona m.in. zabiegi rekonstrukcji garbatego nosa, operację wiotkiego brzucha, zabiegi powiększenia piersi i ust, korekty opadających górnych powiek oraz operacje plastyczne twarzy. Przed ich wykonaniem lekarze przygotowywali karty kwalifikacyjne, które były jedynymi dokumentami potwierdzającymi rodzaj i cel wykonanej usługi.
Klinika doliczała VAT jedynie do operacji plastycznych. Uważała, że tylko one nie mają celu medycznego. Zaprotestowała przeciwko temu pacjentka, która otrzymała fakturę za usługę. Twierdziła, że inne zakłady opieki zdrowotnej nie naliczają VAT przy podobnych operacjach plastycznych. Groziła też skierowaniem sprawy do sądu.
W związku z tym klinika postanowiła się upewnić, czy prawidłowo rozlicza się z fiskusem.
Dyrektor izby skarbowej stwierdził jednak, że spółka powinna doliczać VAT nie tylko do cen operacji plastycznych, ale i pozostałych zabiegów, bo w praktyce nie mają one celu medycznego, a jedynie powiększają komfort życia pacjentów.
Tego samego zdania był WSA w Szczecinie.
Spółka nie chciała się z tym pogodzić. Powoływała się na art. 43 ust. 1 pkt 18 ustawy o VAT, który zwalnia z podatku usługi medyczne służące profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia. Uważała, że na tej podstawie ma prawo nie doliczać VAT do cen zabiegów, z wyjątkiem operacji plastycznych.
NSA tego nie wykluczył. Stwierdził, że może dojść do sytuacji, w której wymienione przez klinikę zabiegi mogą mieć cel medyczny. Jako przykład podał zabiegi niwelujące groźne dla zdrowia skutki porodu lub starości.
Po tym wyroku sprawa trafiła do WSA, po czym dyrektor izby musiał ponownie ustosunkować się do wniosku kliniki. W kolejnej interpretacji potwierdził – na podstawie przesłanej mu przez klinikę dokumentacji medycznej – że większość zabiegów faktycznie służyła ratowaniu zdrowia. Dodał jednak, że zwolnienie nie obejmuje zabiegów upiększających, np. powiększania piersi bądź ust.
Sprawa znów trafiła do WSA, który ponownie uchylił interpretację fiskusa. Sąd powołał się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE (np. wyrok z 21 marca 2013 r., sygn. C-91/12) potwierdzające, że zabiegi estetyczne mogą być zwolnione z VAT, jeśli służą celom medycznym. Warunkiem jest, żeby wynikało to z diagnozy lekarza specjalisty, a nie przekonania samego pacjenta.
WSA przywołał także przyjętą przez Polskę w ustawie z 29 stycznia 1948 r. (Dz.U. z 1948 r. nr 10, poz. 72) Konstytucję Światowej Organizacji Zdrowia. W preambule do niej przyjęto definicję zdrowia, z której wynika, że obejmuje ono także poprawny stan psychiczny pacjenta. Z tego wynika, że, powiększenie piersi bądź ust może być wolne od VAT, jeśli lekarz stwierdzi, że służy ono ochronie zdrowia (także psychicznego) – wyjaśnił WSA. Skrytykował także fiskusa za to, że w interpretacji, mimo dysponowania dokumentacją medyczną dotyczącą wszystkich zabiegów, w ogóle nie zbadał, czy zabiegi mogły mieć tak rozumiany cel zdrowotny. Wyrok nie jest prawomocny.
O zwolnieniu z VAT decyduje diagnoza lekarza specjalisty, a nie przekonanie samego pacjenta
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Szczecinie z 22 stycznia 2015 r., sygn. akt I SA/Sz 609/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia