Żona, która zgadza się na obdarowanie ojca męża wspólnymi pieniędzmi nie jest z tego tytułu drugą stroną umowy – potwierdził dyrektor katowickiej izby.

To oznacza, że ojciec może nie zapłacić podatku, jeśli zgłosi darowiznę w urzędzie skarbowym w ciągu sześciu miesięcy od otrzymania pieniędzy.

Pytanie do katowickiej izby zadał ojciec spodziewający się otrzymania wysokiej darowizny od syna. Ten za zgodą swojej żony przelać miał pieniądze należące do ich majątku wspólnego. Na przelewie syn dodałby jednak adnotację, że jest to jego własna darowizna dla ojca.

Rodzic postanowił upewnić się, czy będzie mógł nie płacić daniny, jeśli zgodnie z art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz. U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.) zgłosi pieniądze w ciągu sześciu miesięcy w urzędzie skarbowym. Zastanawiało go jednak, czy będzie musiał potraktować przelew jako darowiznę w połowie od syna, a w połowie od synowej. W takiej sytuacji musiałby zapłacić podatek przynajmniej od połowy środków bo darowizny od ojca nie korzystają z preferencji.

Odpowiedź dyrektora była jednak pozytywna. Urzędnik przypomniał, że że zgodnie z art. 37 par. 1 pkt 4 kodeksu rodzinnego (t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.) zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania wysokiej darowizny z majątku wspólnego. Skoro jednak żona takiej zgody udzieliła, to formalności zostały dochowane, a ona sama nie stała się z tego tytułu drugą stroną umowy darowizny. Ojciec będzie mógł więc skorzystać w pełni ze zwolnienia, jeśli zgłosi darowiznę w ciągu sześciu miesięcy w urzędzie skarbowym - podsumował dyrektor.

Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 31 grudnia 2014 r. (sygn. akt IBPBII/1/436-313/14/BD)