Planowane na kwiecień 2015 r. rozszerzenie mechanizmu reverse charge m.in. na laptopy i komórki nie będzie nowością na tle innych krajów UE
Dziennik Gazeta Prawna
Potwierdza to opublikowany pod koniec grudnia przez Komisję Europejską raport o odwróconym obciążeniu VAT we wszystkich krajach członkowskich. Zaletą polskiego systemu jest to, że nie jest on zbyt skomplikowany.
Na razie projekt jego rozszerzenia został przyjęty pod koniec grudnia przez rząd i będzie musiał jeszcze zostać uchwalony przez Sejm.
Mechanizm odwrotnego obciążenia polega na przeniesieniu na nabywcę obowiązku zapłaty podatku należnego. Sprzedawca (także ten nieuczciwy) nie otrzymuje od kupującego równowartości VAT, przez co wystawiana przez niego faktura jest w kwocie netto.
Taki sposób rozliczeń powinien co do zasady obowiązywać tylko dla towarów wymienionych w art. 199 i 199a dyrektywy VAT (Dz. Urz. UE L z 2006 r. nr 347/1). Przepisy te pozwalają państwom UE na objęcie mechanizmem takich nietypowych towarów i usług, jak np.: grunty (na Węgrzech), zboża (Bułgaria), drewno (Litwa, Łotwa), świadczenie usług telekomunikacyjnych (Francja).
W Polsce mechanizm ten został wprowadzony w 2011 r. dla obrotu surowcami wtórnymi, niektórymi odpadami przemysłowymi, złomem oraz pozwoleniami na emisję CO2. W 2013 r. został rozszerzony na większą ilość odpadów przemysłowych oraz na niektóre półprodukty stalowe i miedziane, m.in. pręty. W kwietniu 2015 r. ma objąć także: telefony komórkowe, smartfony, złoto w postaci surowca lub półproduktu (o próbie co najmniej 0,325), dostawę złota inwestycyjnego, blachy, laptopów, tabletów, notebooków i konsol do gier.
W trakcie prac nad tym projektem Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE) postulował objęcie odwrotnym obciążeniem także cyfrowych aparatów fotograficznych i materiałów eksploatacyjnych do drukarek. Wprawdzie taka możliwość nie wynika wprost z art. 199a unijnej dyrektywy VAT, ale organizacja sugerowała sięgnięcie po mechanizm szybkiego reagowania. Pozwala ona maksymalnie przez 9 miesięcy stosować procedurę odwrotnego obciążenia dla towarów wykorzystywanych do oszustw podatkowych.
Rozszerzenie katalogu produktów podlegających odwrotnemu obciążeniu postulowała także Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyclingu. Chciała, aby zmiany objęły także półprodukty z aluminium, cynku, niklu i ołowiu.