Wystarczy wykazać na terytorium Polski choćby jedną czynność opodatkowaną, by odzyskać podatek z wielu zakupów dokonanych w naszym kraju. Potwierdzają to ostatnie wyroki sądów administracyjnych.
Jak szybko można odzyskać VAT / Dziennik Gazeta Prawna
Jest to korzystne przede wszystkim dla zagranicznych podatników działających w Polsce za pośrednictwem oddziału. Z reguły ponosi on wiele wydatków związanych z urządzeniem biura, zakupem usług księgowych, transportowych, telekomunikacyjnych, sprzątania itd. i jest zainteresowany odzyskaniem podatku zapłaconego w cenie kupowanych towarów i usług.
Problem polega na tym, że oddział robi w naszym kraju jedynie zakupy, natomiast cała działalność przedsiębiorcy jest wykonywana i opodatkowana za granicą. Z tego właśnie powodu fiskus odmawia prawa do odzyskania podatku naliczonego. Argumentuje, że aby móc odliczyć podatek, trzeba wykazać w Polsce podatek należny, czyli świadczyć tu usługi bądź sprzedawać towary.
W takiej sytuacji nie wchodzi także w grę możliwość odzyskania podatku zgodnie z procedurą VAT-Refund, bo jest ona przewidziana dla podmiotów niebędących w Polsce podatnikami VAT.
Najnowsze orzecznictwo potwierdza jednak, że dla odzyskania podatku naliczonego wystarczy choćby jedna refaktura. I to nawet wtedy, gdy nie ma ona nic wspólnego z podstawowym profilem działalności przedsiębiorcy, a wykazany na niej podatek opiewa na niewielką kwotę.
Podstawą prawną do odzyskania pieniędzy jest w takiej sytuacji art. 86 ust. 8 pkt 1 ustawy o VAT. Wynika z niego, że podatnik może odliczyć VAT, jeżeli nabyte towary i usługi dotyczą dostawy towarów lub świadczenia usług poza terytorium Polski. Warunkiem jest jednak, by takie samo odliczenie przysługiwało w sytuacji, gdyby czynności te były wykonane w Polsce (a nie za granicą).

Nie ma należnego, nie ma naliczonego

Początkowo nadzieje zagranicznych podmiotów na odzyskanie w ten sposób podatku od towarów i usług rozwiał Naczelny Sąd Administracyjny. W wyroku z 1 czerwca 2011 r. (sygn. akt I FSK 860/10) orzekł, że jeśli podatnik nie wykonuje w naszym kraju żadnych czynności opodatkowanych, to powinien być uważany za konsumenta. Słowem, nie ma prawa do odzyskania daniny. NSA podkreślił przy tym, że dotyczy to także przedsiębiorców, których zakupy miały związek z działalnością gospodarczą wykonywaną wyłącznie za granicą.
Wydawało się, że pogląd ten się utrzyma, co potwierdziło również tegoroczne orzeczenie NSA z 15 lipca 2014 r. (sygn. akt I FSK 568/13). Sąd stwierdził, że zarejestrowany w Polsce oddział zagranicznego przedsiębiorcy miałby prawo do obniżenia VAT należnego o podatek naliczony, gdyby wykonywał u nas czynności podlegające opodatkowaniu. Skoro tego nie robi, a chce ubiegać się o zwrot podatku, to nie powinien był się rejestrować w Polsce, tylko wnioskować o zwrot bezpośredni.

Jedna refaktura i pełne odliczenie

Tę niekorzystną wykładnię przełamują jednak inne tegoroczne wyroki.
W maju br. Naczelny Sąd Administracyjny orzekał w sprawie oddziału irlandzkiej spółki księgowej, który do kwietnia 2009 r. w ogóle nie wykonywał usług w naszym kraju. Wyjątek miał miejsce w 2008 r., kiedy to oddział obciążył pracownika kosztami jednorazowego przejazdu taksówką w celach prywatnych. Wystawił mu tzw. refakturę na kwotę 22,50 zł brutto i zapłacił z tego tytułu należny VAT.
Zarówno izba skarbowa, jak i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznali, że taka czynność, mimo że wiążąca się z obowiązkiem zapłaty podatku należnego, nie uprawnia do odliczenia podatku naliczonego z faktur dokumentujących zakupy dokonane w Polsce.
Innego zdania był jednak najpierw NSA (sygn. akt I FSK 642/13). Orzekł, że nawet refaktura kosztów przejazdu taksówką może być uznana za czynność opodatkowaną na terytorium Polski i w związku z tym uprawniającą do odliczenia podatku naliczonego. Nie miało przy tym znaczenia to, że podstawowym profilem działalności spółki były usługi księgowe, a refakturowanie kosztów przejazdu taksówką miało miejsce tylko raz.
Związany tym wyrokiem gdański WSA zmienił swoje stanowisko i rozpatrując ponownie tę sprawę, orzekł korzystnie dla oddziału irlandzkiej spółki (sygn. akt I SA/Gd 889/14).

Nieprzedawnione można odzyskać

Tomasz Wagner, menedżer w EY, przyznaje, że odzyskanie VAT z tytułu najmu powierzchni biurowej, zakupu usług szkoleniowych, telekomunikacyjnych itp. w sytuacji wykazania tylko jednej czynności może wydawać się kuriozalne. Skoro jednak w świetle ustawy o VAT refaktura przejazdu taksówką niczym nie różni się od świadczenia usług podlegających opodatkowaniu (ponieważ przyjmuje się, że podatnik sam ją nabył i wyświadczył), to nie można odmówić prawa do odliczenia podatku naliczonego – uważa ekspert.
Dlatego zgadza się z sądami, że niezależnie od profilu działalności podatnika nie można podważać tego, iż dokonując zakupów, działa on w ramach prowadzenia działalności gospodarczej.
Tomasz Wagner zwraca uwagę na wiele interpretacji indywidualnych potwierdzających prawo do odliczenia podatku w sytuacji, gdy podatnik nie wykonuje przez pewien czas czynności opodatkowanych, a tylko deklaruje, że będzie je świadczył w przyszłości (np. spółki poszukujące w Polsce złóż energetycznych).
Zdaniem ekspertów korzystne orzeczenia sądowe w tego typu sprawach mogą wywołać falę wniosków o stwierdzenie nadpłaty podatku naliczonego. Ich pozytywne rozpatrzenie będzie w zasadzie ograniczone tylko terminem przedawnienia – mówi Grzegorz Roman, adwokat w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Podobnie uważa Tomasz Wagner. Przestrzega jednak przedsiębiorców, którzy chcieliby się powoływać na korzystne wyroki sądowe, że urzędy skarbowe mogą je bagatelizować, tłumacząc, iż zapadły w indywidualnych sprawach. Wówczas droga do odzyskania pieniędzy będzie prowadzić przez długotrwałe postępowanie sądowe, które wcale nie musi się skończyć sukcesem.
Dlatego właśnie fiskus spróbuje zniechęcić część przedsiębiorców od występowania o zwrot podatku – uważa Łukasz Blak, doradca podatkowy w Certus LTA.