Przeniesienie w drodze przetargu zorganizowanego przez organ państwowy prawa do korzystania z częstotliwości dla świadczenia usług telekomunikacyjnych nie stanowi działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów unijnych.

TOMASZ RYSIAK
prawnik z kancelarii Magnusson
Pytanie, kiedy państwo jest podatnikiem VAT, miało kluczowe znaczenie dla austriackich operatorów telefonii komórkowej, którzy postanowili odzyskać część gigantycznych opłat licencyjnych za prawo do oferowania usług nowej generacji (UMTS). Sprawa znalazła swój finał przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości (ETS). Korzystna dla austriackich operatorów decyzja oznaczałaby również dziesiątki milionów euro oszczędności dla polskich operatorów - a w końcowym rozrachunku także ich klientów.
Pomysł był prosty. Austriaccy operatorzy zwrócili się do właściwych urzędów wydających koncesję o wydanie faktury dokumentującej poniesione wydatki. Obniżenie kosztów poniesionych przez operatorów miało nastąpić poprzez potraktowanie czynności udzielenia koncesji jako opodatkowanej VAT, a kwoty zapłaconej z tytułu udzielenia koncesji jako kwoty brutto, od której możliwe byłoby odliczenie VAT.
Ostatecznie kwestię opodatkowania VAT czynności przydziału częstotliwości rozstrzygnął ETS w wyroku z 28 czerwca 2007 r. Decyzja dotyczy nie tylko możliwości odzyskania przez operatorów części zainwestowanych środków - a tym samym zmniejszenia obciążeń konsumentów - ale również kwestii doprecyzowania, w jakich przypadkach organy państwowe działają jako podatnicy VAT.
Zgodnie z ówczesnym art. 4 par. 5 VI Dyrektywy (obecnie art. 13 nowej dyrektywy) regulującym kwestię opodatkowania VAT organów publicznych, dany podmiot, nawet gdy w ramach działalności pobierał opłaty, nie był traktowany jak podatnik w przypadku łącznego spełnienia dwóch warunków, tj. wykonywania czynności przez organ podlegający prawu publicznemu oraz wykonywania danej czynności przez podmiot działający w charakterze podmiotu publicznego w odniesieniu do tej czynności. Dodatkowo, dana czynność organu publicznego mogła zostać uznana za opodatkowaną VAT, gdy w przeciwnym wypadku w sposób istotny zostałyby pogorszone warunki konkurencji. Regulacje dyrektywy wskazywały również na szereg rodzajów działalności (w tym telekomunikacja), w przypadku których organy publicznie zawsze występowały jako podatnicy VAT.
ETS uznał, że przydział częstotliwości w drodze licytacji nie jest prowadzeniem przez organy publiczne działalności gospodarczej w rozumieniu VI Dyrektywy. Według ETS działalność władz państwowych polegająca na przydziale częstotliwości nie jest uczestnictwem organu państwowego w rynku telefonii komórkowej. Jedynie podmioty posiadające przyznane im prawa działają na tym rynku, wykorzystując częstotliwości w celu stałego czerpania zysku. Tym samym poprzez postępowanie w sprawie udzielenia zezwolenia organ państwowy wykonuje jedynie działalność kontrolną i reglamentacyjną, a pobieranie z tego tytułu opłaty nie zmienia charakteru tej działalności.
Niestety ETS nie wyjaśnił jednoznacznie, według jakich kryteriów należy określać, czy w danej sytuacji organ władzy publicznej występuje jako podatnik VAT. Ograniczył się jedynie do ochrony budżetów państw członkowskich (w skali całej UE zwrot VAT oznaczałby łączne wydatki państw idące w miliardy euro). Warto jednak zauważyć, że według ETS brzmienie zapisów VI Dyrektywy nie wyłącza całkowicie możliwości potraktowania działalności reglamentacyjnej państwa jako działalności gospodarczej.
(EM)
Tomasz Rysiak, prawnik z kancelarii Magnusson / DGP