Zmiany wprowadzone przez Sejm niedawną nowelizacją kodeksu postępowania administracyjnego nie dotyczą decyzji podatkowych. Wynika to wprost z przepisów k.p.a.

Uchwalona przez posłów nowelizacja z 24 czerwca 2021 r. (tzw. reprywatyzacyjna, jest teraz w Senacie) zawiera istotne zmiany dotyczące podważania wydanych już decyzji administracyjnych.
Zakłada, że:
■ po 10 latach nie będzie można stwierdzać (ani domagać się stwierdzenia) nieważności decyzji z przyczyn wymienionych w art. 156 par. 1 pkt 1–4 i 7 k.p.a. (a więc nawet, gdy została ona wydana bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa);
■ nie będzie można stwierdzać (ani domagać się stwierdzenia) nieważności decyzji, gdy wywołała ona nieodwracalne skutki prawne (w tym wypadku brak jest cezury czasowej i tak jest już dziś);
■ po 30 latach nie będą mogły być wszczynane postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.
– Słowem, wszystkie decyzje wydane przed 2011 r. nie będą mogły być unieważniane, a umorzone zostaną wszystkie postępowania dotyczące decyzji wydanych przed 1991 r. – tłumaczył we wczorajszym wywiadzie dla DGP dr Marcin Włodarski, partner w kancelarii LSW Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy.
Nowelizacja nie zmienia wprawdzie ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2325 ze zm.), ale zdaniem dr. Włodarskiego, to tylko kwestia czasu. Poza tym, nawet jeżeli Sejm nie naprawi tego przeoczenia, to i tak – zdaniem naszego rozmówcy – sądy będą umarzać toczące się przed nimi postępowania (sądowoadministracyjne). Nie będzie sensu ich prowadzić i kierować sprawę z powrotem do organu, skoro postępowanie administracyjne będzie musiało zostać z mocy prawa umorzone (wskutek uchwalonej właśnie nowelizacji).
Powstały obawy, że mogłoby to dotyczyć również decyzji podatkowych. Tak jednak nie będzie, bo kodeks postępowania administracyjnego stwierdza wyraźnie w art. 3 (który nie został zmieniony), że przepisów k.p.a. nie stosuje się do:
1) postępowania w sprawach karnych skarbowych;
2) spraw uregulowanych w ordynacji podatkowej, z wyjątkiem przepisów działów IV (Udział prokuratora), V (uchylony) i VIII (Skargi i wnioski).
Znowelizowany przez Sejm art. 156 k.p.a. znajduje się w dziale II kodeksu (Postępowanie), a więc tym, którego nie stosuje się do spraw uregulowanych w ordynacji podatkowej. Postępowanie podatkowe toczy się według odrębnych zasad – zapisanych w dziale IV ordynacji podatkowej.
Przypomnijmy, że ordynacja weszła w życie w 1998 r. i już wtedy zakładała, że rozpatrywane na podstawie k.p.a. będą tylko odwołania i wnioski wniesione przed 1 stycznia 1998 r. Co więcej, postępowania w sprawie uchylenia, zmiany lub stwierdzenia nieważności decyzji podatkowej były umarzane z urzędu, jeżeli decyzje te zostały wydane przed 1 stycznia 1997 r., chyba że – jak zapisano w art. 338 ordynacji – strona wniosła o dalsze rozpoznanie sprawy.
Postępowania podatkowe w sprawie wszystkich decyzji wydanych po 31 grudnia 1997 r. toczą się już wyłącznie na podstawie ordynacji podatkowej.
OPINIA
Ordynacja podatkowa pozwala trwale zamknąć pewne sprawy
Michał Goj partner i lider zespołu postępowań podatkowych i sądowych w EY
W przypadku zobowiązań podatkowych istotną rolę odgrywa przedawnienie, które wprowadza pewność obrotu i pozwala podatnikom na trwałe zamknięcie pewnych rozdziałów w rozliczeniach z fiskusem. Już dziś na gruncie ordynacji podatkowej obowiązuje zresztą zasada, że nie można stwierdzić nieważności decyzji w sprawach, w których nowa decyzja nie mogłaby już zostać wydana z uwagi na upływ terminu przedawnienia.
Nie oznacza to, że w ogóle nie weryfikuje się przesłanek nieważności starych decyzji. Może być bowiem tak, że podatnik domaga się stwierdzenia nieważności decyzji, która nie może już być uchylona – wówczas organ powinien odmówić stwierdzenia nieważności, ale wskazać w rozstrzygnięciu, czy i jakie przesłanki nieważności zaistniały.
Warto pamiętać, że nie zawsze upływ pięciu lat od końca roku, w którym upływał termin płatności zobowiązania podatkowego, będzie oznaczał, że nie można już stwierdzić nieważności decyzji. Trzeba jeszcze w takim przypadku przeanalizować, czy nie zaistniały przesłanki zawieszenia lub przerwania biegu terminu przedawnienia. ©℗