Mąż odpowiada za zaległości żony. I odwrotnie. W pewnym zakresie także wtedy, gdy nie łączy ich wspólność majątkowa albo ich związek ustał z powodu rozwodu lub śmierci.
Czy można uwolnić się od odpowiedzialności
Moja żona prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Okazało się, że od dwóch lat nie płaci podatków. Dowiedziałem się o tym niedawno, gdy natknąłem się na wezwanie z urzędu skarbowego. Nie wiem, co robić. Boję się, że będę musiał zapłacić za jej zaległości. Przez cały czas trwania małżeństwa pozostajemy we wspólności majątkowej. Czy jest jakiś sposób, żeby uchronić się przed odpowiedzialnością za powstały dług?
Jeżeli osoby łączy wspólność majątkowa, to małżonek odpowiada za długi współmałżonka i to zarówno majątkiem wspólnym, należącym do niego i do małżonka (tzw. majątkiem dorobkowym), jak i całym swoim majątkiem odrębnym (np. pochodzącym sprzed zawarcia związku, z otrzymanej darowizny). Dorobkiem wspólnym jest mienie zarobione, zaoszczędzone lub nabyte od momentu zawarcia małżeństwa przez cały okres trwania wspólności majątkowej. Jeśli zainteresowani nie podpisali intercyzy, to wszystkie zgromadzone przez nich rzeczy mogą zostać zajęte na spłatę zaległości podatkowych żony.
Dla urzędu skarbowego nie ma znaczenia to, czy podatnik wiedział o zaległościach żony. Małżonek pozostający we wspólności majątkowej odpowiada za długi podatkowe współmałżonka, mimo że sam nie jest stroną postępowania. Co więcej, jego odpowiedzialność powstaje z mocy prawa z chwilą powstania zobowiązania podatkowego i nie wymaga wydania przez organy skarbowe dodatkowej decyzji.
Nawet jeżeli małżonkowie ustanowiliby teraz rozdzielność majątkową, to skutki tego nie będą działać wstecz. Wszelkie czynności podjęte w celu ograniczenia, wyłączenia czy zniesienia wspólności majątkowej nie mają zastosowania do zobowiązań podatkowych, które już powstały. Natomiast umowa o rozdzielności majątkowej pozwoliłaby uchronić czytelnika przed odpowiedzialnością za przyszłe zobowiązania, jeśli żona w dalszym ciągu nie płaciłaby podatków.
Podstawa prawna
Art. 29 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy żona nie płaci zaległości męża sprzed ślubu
Jestem osobą dość majętną: mam własne mieszkanie, samochód i dochody z umowy o pracę. Mój narzeczony prowadzi firmę. Jakiś czas temu popadł w długi i przestał płacić podatki. Chcemy się pobrać, ale boję się, że będę musiała spłacić jego zaległości. Narzeczony twierdzi, że nic mi nie grozi, jeżeli podpiszemy intercyzę. Czy ma rację?
Małżonkowie odpowiadają majątkiem wspólnym wyłącznie za zaległości podatkowe powstałe w okresie trwania wspólności majątkowej. W tym wypadku taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Obecnie każde z narzeczonych jest właścicielem majątku odrębnego. Sytuacja ta utrzyma się także po zawarciu małżeństwa, jeśli zostanie podpisana umowa intercyzy. Fiskus nie będzie mógł więc wyegzekwować z majątku czytelniczki spłaty zaległości podatkowych jej męża, także tych powstałych w okresie kawalerskim.
Należy natomiast uważać na odpowiedzialność z innego tytułu. Powstanie ona, jeśli czytelniczka będzie pozostawać z narzeczonym w faktycznym pożyciu i współdziałać z nim w prowadzeniu działalności gospodarczej, osiągając z tego tytułu korzyści. W takiej sytuacji będzie odpowiadać za zaległości narzeczonego jako członek rodziny, za którego art. 111 par. 3 ordynacji podatkowej uważa także osoby pozostające z podatnikiem w faktycznym pożyciu (np. konkubentów). Wówczas fiskus będzie mógł ściągnąć długi narzeczonego także z całego jej majątku odrębnego.
Podstawa prawna
Art. 29, art. 111 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy wspólne prowadzenie firmy zobowiązuje do spłaty
Mamy z mężem rozdzielność majątkową. Od wielu lat mąż prowadzi firmę. Od kilku miesięcy kierują nią ją razem z nim, bo nie mogłam znaleźć pracy. Zajmuję się sprawami kadrowymi. Mąż przyznał mi się teraz, że ma spore zaległości w VAT i PIT sięgające kilku lat. Czy urząd skarbowy może zażądać ode mnie ich spłaty?
Mimo że małżonkowie mają rozdzielność majątkową, to czytelniczka przyjęła na siebie odpowiedzialność za długi podatkowe męża w momencie, gdy zaczęła współdziałać z nim w prowadzeniu firmy i osiągać z tego tytułu korzyści. Zaległości, które powstały od tego momentu, będą mogły być wyegzekwowane z majątku czytelniczki, przy czym tylko do wysokości uzyskanych przez nią korzyści. Czytelniczka nie odpowie za wcześniejsze długi męża powstałe w czasie, gdy jeszcze z nim nie współdziałała. Wyklucza to zawarta między nimi umowa o rozdzielności majątkowej.
Ustawa nie definiuje pojęcia współdziałania, więc nie wiadomo, czy za takie zostanie uznane zatrudnienie żony na umowę o pracę. Jeśli jej zarobki z tego tytułu nie przekraczałyby rynkowych, to w literaturze prawa przyjmuje się, że nie jest to współdziałanie. Gdyby jednak wynagrodzenie czytelniczki przekraczało stawki rynkowe, to urząd może uznać, że czytelniczka współdziała z mężem w prowadzeniu działalności gospodarczej, osiągając z tego tytułu korzyści.
Ponadto organy podatkowe za korzyść uznają – obok świadczeń pieniężnych – także mieszkanie w domu podatnika, korzystanie ze wspólnego samochodu, wyjazdy na wakacje. W praktyce trudniej jest je oszacować niż świadczenia pieniężne.
Odpowiedzialność członka rodziny może być wyłączona wyłącznie w stosunku do tych osób, wobec których na podatniku ciążył obowiązek alimentacyjny – jeśli korzyści przez nich osiągane pozostają w granicach tego obowiązku. Nie dotyczy to jednak sytuacji czytelniczki. W związku z tym będzie ona ponosiła odpowiedzialność całym swoim majątkiem za ciążące na mężu zobowiązania powstałe w okresie współdziałania, ale tylko do wysokości wartości osiągniętych przez nią korzyści.
Podstawa prawna
Art. 111 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy kradzież majątku zwalnia od spłaty zaległości
Byłam żoną oszusta. Mój mąż narobił długów, nie płacił podatków – stało się to przyczyną naszego rozwodu. Podzieliliśmy majątek, niestety wszystko, co otrzymałam, zostało skradzione. Ostatnio przyszło do mnie wezwanie z urzędu skarbowego z żądaniem uregulowania zaległości podatkowych męża. Jest to równowartość majątku, który dostałam przy rozwodzie. Czy z powodu kradzieży nie będę musiała spłacać długów męża?
Rozwiedziony małżonek odpowiada za zaległości podatkowe byłego małżonka powstałe w czasie trwania wspólności majątkowej solidarnie całym swoim majątkiem, z tym że tylko do wysokości wartości udziału przypadającego mu w majątku wspólnym. Dla fiskusa nie ma znaczenia to, co stało się z majątkiem otrzymanym przy rozwodzie. Nawet gdyby został skradziony albo uległ unicestwieniu z innego powodu (np. pożaru), czytelniczka i tak ponosiłaby odpowiedzialność za zaległości byłego męża. Zgodnie z ordynacją podatnik odpowiada nie tym majątkiem, który otrzymał na skutek rozwodu, tylko do wysokości wartości swojego udziału w majątku wspólnym. Te same zasady dotyczą także małżonków pozostających w separacji oraz osób, których związki małżeńskie zostały unieważnione.
Podstawa prawna
Art. 108 par. 4, art. 110 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy mogę dostać zaświadczenie o PIT narzeczonego
Zamierzam wyjść za mąż, ale obawiam się, że mój narzeczony może mieć jakieś długi wobec urzędu skarbowego. On zapewnia mnie, że wszystko jest w porządku. Czy mogę w jakiś sposób dowiedzieć się, jak wyglądają jego rozliczenia ze skarbówką? Koleżanka powiedziała mi, że mogę wystąpić do urzędu o zaświadczenie w tej sprawie. Czy to prawda?
Dopóki czytelniczka jest narzeczoną, dopóty nie ma takiej możliwości. Wniosek o wydanie takiego zaświadczenia mogą złożyć wyłącznie osoby wymienione w art. 306h par. 1 pkt 3 ordynacji podatkowej. Przepis ten wymienia między innymi małżonka. Jeśli pozostaje on we wspólności majątkowej z podatnikiem, to nie musi nawet uzyskiwać jego zgody na uzyskanie takiego zaświadczenia. Zgoda jest wymagana, gdy między małżonkami nie ma wspólności majątkowej. O zaświadczenia może również wystąpić rozwiedziony małżonek podatnika, z tym że tylko za jego zgodą i tylko w zakresie zobowiązań powstałych w czasie trwania małżeńskiej wspólności podatkowej. Przepisy przyznają takie uprawnienie także członkom rodziny podatnika współdziałającym z nim w prowadzeniu działalności gospodarczej i ponoszącym odpowiedzialność na podstawie art. 111 ordynacji podatkowej. W tym wypadku również jest wymagana zgoda podatnika.
Podstawa prawna
Art. 306h par. 1 pkt 3, art. 306h par. 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy po śmierci małżonka fiskus ściągnie zaległość
Od kilku lat rozliczaliśmy się z mężem wspólnie z PIT. Mąż zmarł w tym roku. Po jego śmierci urząd skarbowy wszczął postępowanie w sprawie naszego wspólnego rozliczenia. Czy gdyby okazało się, że zapłaciliśmy za niski podatek, urząd może domagać się ode mnie dopłacenia całości?
Małżonkowie, którzy wspólnie rozliczają się z podatku, ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania wobec fiskusa. To oznacza, że urząd skarbowy może żądać spełnienia świadczenia przez obu małżonków jednocześnie lub tylko przez jednego z nich. Śmierć małżonka nie cofa skuteczności złożonego wspólnie zeznania podatkowego. Tak samo jest w przypadku rozwodu. W związku z tym, jeśli z tytułu wcześniejszych rozliczeń powstała zaległość podatkowa, to czytelniczka będzie musiała w całości ją uregulować. Podobnie byłoby w sytuacji odwrotnej – gdyby w toku postępowania podatkowego okazało się, że małżonkowie nadpłacili podatek. Mimo śmierci męża, nadpłata zostałaby w całości zwrócona czytelniczce.
Podstawa prawna
Art. 92 par. 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).