Jakie będą skutki odroczenia przez Trybunał Konstytucyjny utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niekonstytucyjny? Sprawa nie jest oczywista
Spór co do tego trwa wśród prawników, w tym samych sędziów. Zwracali na to uwagę wczoraj zarówno sędzia NSA Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, jak i zastępca prokuratora generalnego Andrzej Stankowski. Pytał o to nawet sam prezes trybunału Andrzej Rzepliński.
Zarówno sędzia Wrzesińska-Nowacka, jak i prokurator Andrzej Stankowski przyznali, że w tej sprawie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Wątpliwości nie ma jedynie co do tego, że organy administracji (urzędy i izby skarbowe, urzędy kontroli skarbowej) będą musiały stosować przepis tak długo, jak długo on obowiązuje. Nakazuje im to art. 7 konstytucji („Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”).

Problem z konstytucją

Co innego sądy administracyjne. One będą same rozstrzygać, czy uchylić decyzję i ewentualne wyroki sądów administracyjnych (jeśli już w sprawie zapadły) z tej racji, że zostały podjęte na podstawie przepisu uznanego przez TK za niekonstytucyjny. Czy może jednak uznać, że dopóki przepis ten pozostaje w mocy, dopóty podjęte na jego podstawie decyzje i wyroki są prawomocne?
Podatnikom pozostaje mieć tylko nadzieje, że NSA w miarę szybko ujednolici swoje stanowisko w sprawach, których dotyczy wczorajszy wyrok TK. Ideałem byłoby, gdyby już na pierwszej rozprawie zawiesił postępowanie i zwrócił się z wnioskiem o wydanie uchwały w tej sprawie.
Źródłem tych wątpliwości jest sama konstytucja, a konkretnie art. 190 ust. 3 i ust. 4.
Z art. 190 ust. 3 wynika, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak trybunał może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Termin ten – gdy chodzi o ustawę – nie może przekroczyć 18 miesięcy.
Z kolei art. 190 ust. 4 pozwala obywatelom domagać się – w razie orzeczenia TK o niezgodności przepisu z konstytucją – wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia.

Jak orzeka NSA

W orzecznictwie sądów administracyjnych dominuje pogląd, że przepis uznany przez TK za niekonstytucyjny ma taki charakter od samego początku, tj. od dnia jego wejścia w życie. W wyrokach dotyczących głośnej sprawy opłat za wydanie kart pojazdu NSA orzekł, że „dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma istotnego znaczenia fakt, że trybunał określił inny, późniejszy niż określony w art. 190 ust. 3 konstytucji RP, termin utraty mocy obowiązującej kontrolowanego przepisu”. W ocenie sądu kasacyjnego odroczenie wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego „nie oznacza, że przepis uznany za niezgodny z konstytucją musi być stosowany do daty wskazanej przez trybunał. Nie jest bowiem tak, że do tego dnia jest on zgodny z konstytucją, a od tego dnia staje się on niezgodny. Przepis uznany za niekonstytucyjny ma ten charakter od dnia jego wydania” – stwierdził NSA m.in. w wyrokach z 9 czerwca 2011 r. (sygn. akt I OSK 1822/10 i I OSK 254/11), z 29 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I OSK 1070/10), z 25 sierpnia 2009 r. (sygn. akt I OSK 1242/08).
Według NSA samo odroczenie ma na celu tylko umożliwienie odpowiedniemu organowi stosowną zmianę przepisu, tak by był on zgodny z konstytucją.
Takie podejście jest konsekwencją utrwalonego w orzecznictwie sądów administracyjnych poglądu, że przepis zakwestionowany przez TK był niekonstytucyjny od dnia jego wydania i jako akt niższej rangi nie powinien być stosowany od dnia jego wejścia w życie.
„Orzeczenia sądowe nie mogą się opierać na przepisach prawa, co do którego stwierdzona została niezgodność z konstytucją” – stwierdził NSA w wyroku z 11 maja 2009 r. (sygn. akt II OSK 115/09).
Do podobnych wniosków NSA doszedł już wcześniej, np. w wyroku z 6 lutego 2008 r. (sygn. akt II OSK 1745/07), NSA nie miał wątpliwości, że przepis uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją ma taki charakter już od dnia jego wejścia w życie. Słowem, że wyrok TK odnosi się także do okresu sprzed dnia opublikowania orzeczenia trybunału w Dzienniku Ustaw. I że decyzja – choćby wydana jeszcze przed wyrokiem TK – musi być także uznana za wadliwą. Wadliwość ta jest podstawą stwierdzenia nieważności, o jakiej stanowi art. 147 par. 1 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.).

Wyjątki od zasady

Nie można jednak wykluczyć, że NSA zrewiduje swój pogląd. Takie odstępstw już się zdarzyło, i to w sprawie nieujawnionych dochodów, tyle że w odniesieniu do lat 1998–2006.
W czterech wyrokach, które zapadły 17 października 2013 r. (sygn. akt II FSK 2413/11, II FSK 2322/11, II FSK 2598/11, II FSK 2426/11) NSA uznał, że wyrok TK nie daje podstaw do wzruszania zakończonych już postępowań.
Sąd kasacyjny orzekł w ten sposób, mimo że w wyroku z 18 lipca 2013 r. (sygn. akt SK 18/09) trybunał nie odroczył utraty mocy obowiązującej art. 20 ust. 3 ustawy o PIT (w wersji obowiązującej w latach 1998–2006).
A jednak NSA stwierdził, że postępowania dotyczące lat 1998–2006, zakończone przed datą publikacji wyroku trybunału w Dz.U., należy ocenić „jako spełniające wymogi zasady legalizmu”. Słowem, nie można ich wznowić.
Zdaniem NSA, wyrażonym w tych czterech orzeczeniach, na skutek wyroku TK nie można kontynuować tylko postępowań niezakończonych do dnia jego wejścia w życie.
Dotychczas pogląd ten był w NSA odosobniony. Nie można jednak wykluczyć, że to się zmieni.