Pośrednictwo przy sprzedaży przez internet chińskich towarów nie podlega w Polsce podatkowi od towarów i usług – potwierdziła bydgoska izba skarbowa.
Taka usługa jest opodatkowana w kraju usługobiorcy, czyli w tym wypadku w Chinach.
Chodziło o przedsiębiorcę, który zamierzał świadczyć usługi dropshippingu, czyli pośredniczyć przy sprzedaży chińskich produktów. Jego rola miała polegać na nawiązaniu kontaktu z azjatyckim dostawcą. Ten zleciłby wystawienie swoich towarów na aukcjach na internetowej stronie przedsiębiorcy.
Gdy polski konsument zdecydowałby się na ich zakup, musiałby przesłać pieniądze na konto przedsiębiorcy. Ten potrącałby swoją prowizję, a resztę przekazywałby dostawcy. Po otrzymaniu zapłaty chiński kontrahent wysyłałby zamówiony towar bezpośrednio do konsumenta.
We wniosku o interpretację polski przedsiębiorca zastrzegł, że wartość każdej przesyłki nie przekraczałaby 10 euro, co oznacza, że zgodnie z art. 55 prawa celnego nie byłoby obowiązku pobierania cła. Gdyby natomiast limit ten został przekroczony, to dodatkowe koszty ponosiłby konsument.
Przedsiębiorca spytał izbę skarbową, czy usługa pośrednictwa, którą zamierza świadczyć, będzie opodatkowana w Polsce. Uważał, że nie, ponieważ – jak argumentował – przy takim modelu pośrednictwa będzie on usługodawcą, a jego azjatycki kontrahent usługobiorcą. Tymczasem, zgodnie z art. 28b ust. 1 ustawy o VAT, miejscem świadczenia usług jest kraj siedziby usługobiorcy, czyli w tym wypadku Chiny.
Stanowisko to potwierdziła izba skarbowa.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 28 maja 2014 r. (nr ITPP3/443-83/14/AT).