Nie liczba gruntów, tylko okoliczności towarzyszące ich zbyciu decydują o opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług – orzekł NSA.
Wyrok dotyczył właścicielki gospodarstwa rolnego, zamierzającej sprzedać sześć działek: cztery pod budownictwo mieszkaniowe i dwie z przeznaczeniem na drogi dojazdowe. Kupiła je w 2001 r. na potrzeby prowadzenia gospodarstwa rolnego, a nie z zamiarem ich dalszej odsprzedaży. Potem jednak zmieniła plany.
Właścicielka spytała dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu, czy będzie musiała zapłacić VAT od tej sprzedaży.
Powodem wątpliwości było to, że już wcześniej, w 2004 i 2007 r., kobieta sprzedała sześć innych działek wydzielonych z tego samego gruntu rolnego: dwie w związku z budowaną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad drogą szybkiego ruchu i kolejne cztery ze względu na ich usytuowanie w pobliżu drogi, co uniemożliwiało prowadzenie działalności rolniczej.
We wniosku o interpretację kobieta podkreślała, że nie dokonała żadnych nakładów w celu przygotowania działek do sprzedaży, a z wnioskiem o wydanie decyzji o warunkach zabudowy wystąpiła ponad pięć lat temu, wyłącznie w celach informacyjnych. Tłumaczyła, że działki, które zamierza zbyć, nie są objęte planem zagospodarowania przestrzennego.
Dyrektor poznańskiej izby uznał jej stanowisko za nieprawidłowe. Stwierdził, że sprzedaż będzie miała charakter zorganizowany i w związku z tym będzie opodatkowana stawką 23 proc. VAT. Zdaniem dyrektora IS przemawia za tym to, że właścicielka wystąpiła o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, wyodrębniła działki, wydzieliła drogę i zamierza zlecić sprzedaż profesjonalnemu pośrednikowi.
Właścicielka gruntów zaskarżyła tę interpretację do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Argumentowała, że wyodrębnienie dwóch działek na drogę nie ma na celu budowy infrastruktury, a jedynie zapewnienie do nich dojazdu. W przeciwnym wypadku musiałaby ustanowić służebność drogową. Tłumaczyła, że zleci sprzedaż profesjonalnemu pośrednikowi tylko dlatego, że sama nie ma doświadczenia w sprzedaży nieruchomości. Podkreśliła przy tym, że nie prowadzi i nie zamierza prowadzić działalności gospodarczej w zakresie obrotu nieruchomościami.
WSA uznał stanowisko izby za nieuzasadnione. Tego samego zdania był NSA. Orzekł, że działania właścicielki nie można uznać za profesjonalny obrót nieruchomościami, bo działki zostały nabyte nie w celu ich odsprzedaży, a powiększenia gospodarstwa rolnego.
W ustnym uzasadnieniu sędzia Krystyna Chustecka wyjaśniła, że brak było ciągłości pomiędzy nabyciem nieruchomości (2001 r.), wystąpieniem o wydanie decyzji dotyczącej zabudowy (2007 r.) a decyzją o podziale gruntu (2012 r.). Sąd zgodził się z właścicielką, że wystąpienie o wydanie decyzji dotyczącej zabudowy miało wyłącznie charakter informacyjny. Podważył też argument izby dotyczący zlecenia sprzedaży profesjonalnemu pośrednikowi.
Tym samym uznał, że będzie to sprzedaż okazjonalna, a nie w ramach działalności gospodarczej.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 3 czerwca 2014 r., sygn. akt I FSK 955/13.