Przejazdy handlowców służbowym samochodem z pracy do domu nie powinny odbierać prawa do odliczenia 100 proc. VAT od auta – twierdzą eksperci. Ministerstwo Finansów jest innego zdania. Uważa, że odliczyć można jedynie 50 proc. podatku.
Od 1 kwietnia cały VAT od nabycia lub leasingu samochodu można odliczyć jedynie wtedy, gdy auto ma być wykorzystywane wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej. Jak wyjaśniało Ministerstwo Finansów, wystarczy jednorazowe użycie pojazdu do celów prywatnych, by firma straciła prawo do pełnego odliczenia VAT. Jako przykład podano dojazd pracownika do pracy i z pracy samochodem służbowym. Ministerstwo zapowiedziało, że wykorzystanie samochodów wyłącznie w działalności gospodarczej będzie badane pod kątem „obiektywnej możliwości używania pojazdu do innych celów, niezwiązanych z prowadzoną działalnością gospodarczą” (przede wszystkim prywatnych). Za taką obiektywną przesłankę MF uznało obowiązek pozostawiania służbowego auta po godzinach pracy na firmowym parkingu, bez możliwości używania go do jazd po pracy, w tym np. w weekendy. Obowiązek ten powinien wynikać z regulaminu używania auta przez pracownika.
– Moim zdaniem nie zawsze parkowanie samochodu służbowego w miejscu zamieszkania pracownika i dojazdy z domu do pracy oraz z powrotem oznaczają naruszenie warunku wykorzystywania samochodu wyłącznie na cele działalności gospodarczej i pozbawiają pracodawcę pełnego odliczenia VAT – mówi Janina Fornalik, doradca podatkowy w MDDP.
Wskazuje, że w niektórych grupach zawodowych, np. przedstawicieli handlowych, wykonywanie obowiązków służbowych wiąże się ze stałym podróżowaniem. W takich sytuacjach podróż z i do miejsca zamieszkania mieści się w ramach realizacji celów służbowych, a nie prywatnych.
Tego samego zdania jest Mariusz Korzeb, ekspert ds. podatkowych Pracodawców RP. Zwraca on uwagę, że jeśli samochód służbowy będzie znajdował się na parkingu w miejscu zamieszkania pracownika zatrudnionego na stanowisku handlowca, to organ podatkowy nie powinien kwestionować jego przeznaczenia do celów biznesowych. Ekspert wskazuje, że za taką interpretacją przepisów przemawia wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2008 r. (sygn. akt I PK 107/08). Wynika z niego, że jeśli pracodawca nie zorganizował miejsca, które mogłoby być traktowane jako zamiejscowa siedziba, a praca polega w całości na wykonywaniu zadań w placówkach handlowych, do których pracownik dojeżdża samochodem z zajmowanego przez siebie mieszkania, to czas pracy takiego pracownika rozpoczyna się od jego wyjazdu z miejsca zamieszkania. Czas ten obejmuje także powrót po wykonaniu zasadniczego zadania pracowniczego.
Firma musiałaby jednak spełnić dodatkowe warunki, aby zachować prawo do odliczenia całego VAT od aut (ustalenie regulaminu korzystania z pojazdu dla pracowników i wdrożenie procedur kontroli).
Do opisanej sytuacji odniosło się również Ministerstwo Finansów. Resort stwierdził, że dojazd pracownika z miejsca zamieszkania do miejsca pracy służbowym samochodem co do zasady traktowany jest jak wykorzystywanie go do celów innych niż działalność gospodarcza.
– W takim przypadku, zgodnie z generalną zasadą, przysługuje ograniczone do wysokości 50 proc. prawo do odliczenia podatku – stwierdził resort finansów.