Jedną z decyzji, jaką musi podjąć przedsiębiorca rozpoczynający działalność w państwie innym niż państwo jego rezydencji, jest wybór formy prawnej tej działalności. Może utworzyć zagraniczny zakład lub założyć spółkę zależną. Jakie są skutki działania transgranicznej grupy spółek?

HANNA LITWIŃCZUK
profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Zasady dotyczące spółek powiązanych mają w pewnych sytuacjach, zgodnie z art. 11 ust. 8a ustawy o CIT, odpowiednie zastosowanie także do czynności między przedsiębiorstwem macierzystym a zakładem. Istnienie powiązań między spółkami grupy powoduje, że we wzajemnych relacjach nie zachowują się one jak uczestnicy rynku, którzy starają się wynegocjować dla siebie jak najkorzystniejsze warunki transakcji, lecz ich działania gospodarcze ukierunkowane są na osiągnięcie optymalnego wyniku z punktu widzenia całej grupy jako jedności gospodarczej. W podatkach ich celem jest jak najniższe opodatkowanie łącznego dochodu.
Problem spółek powiązanych pojawia się także w stosunkach wewnętrznych. Jednak pole manewru jest stosunkowo mniejsze, gdyż spółki te jako podmioty prawa krajowego podlegają identycznym zasadom opodatkowania, a więc np. zawyżenie kosztu u jednej z nich powoduje zawyżenie przychodu u drugiej. Zatem nie pojawia się korzyść podatkowa. Inaczej jest w stosunkach międzynarodowych, gdy spółki powiązane opodatkowane są według odmiennych zasad obowiązujących w państwach ich siedziby. Zróżnicowane zasady opodatkowania dochodu w poszczególnych państwach umożliwiają spółce kierującej taką strukturą (spółka-matka) prowadzenie międzynarodowej polityki podatkowej poprzez odpowiednie kształtowanie cen we wzajemnych rozliczeniach z tytułu sprzedaży towarów i świadczenia usług pomiędzy spółkami wchodzącymi w skład struktury. Celem tej polityki jest takie manipulowanie cenami w obrotach zrealizowanych na terytorium różnych państw, aby jak największą kwotę dochodu wykazać w państwie stosującym najkorzystniejsze zasady opodatkowania i odpowiednio - jak najmniejszą w państwie, w którym obciążenie podatkowe jest relatywnie wysokie.
Dążenie do optymalizacji opodatkowania grupy jako jedności gospodarczej przez politykę cen transakcyjnych pozostaje w sprzeczności z interesem fiskalnym państw, w których mają siedziby spółki wchodzące w skład grupy. Ochronie roszczeń podatkowych tych państw służą regulacje prawnopodatkowe, które dają organom podatkowym prawo do badania cen we wzajemnych relacjach między spółkami powiązanymi (tzw. cen transakcyjnych) z punktu widzenia ich adekwatności dla prawidłowego określenia wysokości dochodu, który może być uznany za osiągnięty przez podmiot powiązany na terytorium danego państwa i opodatkowany według obowiązujących w tym państwie zasad.
Podstawą teoretyczną badania cen transakcyjnych, powszechnie przyjętą w ustawodawstwach podatkowych, jest zasada dystansu (ang. arm's length), co można przetłumaczyć dosłownie jako zasada długości ramienia. Jej treścią jest nakaz, aby mimo istniejących między podmiotami powiązań działały one w stosunkach wzajemnych trzymając kontrahenta na długość ramienia, czyli na odpowiedni dystans. Istota tej zasady wyraża się w tym, że na spółki powiązane nakłada się obowiązek kształtowania we wzajemnych stosunkach handlowych ogółu warunków, w tym przede wszystkim cen ustalanych we wzajemnych transakcjach w taki sposób, w jaki uczyniłyby to niezależne, konkurujące ze sobą podmioty. W związku z tym, że w transakcjach między niezależnymi podmiotami o alokacji zysków decydują rynkowe mechanizmy podaży i popytu, badanie cen transakcyjnych sprowadza się do ustalenia, czy odpowiadają one cenom rynkowym w porównywalnych transakcjach. Organy podatkowe poszukują zatem odpowiedzi na pytanie, czy podmioty niepowiązane w identycznych lub porównywalnych okolicznościach ustalają lub ustaliłyby takie same ceny lub czy w ogóle zawarłyby taką transakcję na warunkach, jakie ustaliły podmioty powiązane. Najwięcej problemów pojawia się na gruncie świadczenia między spółkami powiązanymi usług o charakterze niematerialnym.
Not. KT
Hanna Litwińczuk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego / DGP