Jedną z podstawowych zasad postępowania podatkowego jest wyrażona w art. 120 Ordynacji podatkowej zasada praworządności, zgodnie z którą organy podatkowe działają na podstawie przepisów prawa. Co to oznacza w praktyce?

Jacek Kędzior partner Ernst & Young Zasada praworządności ma charakter fundamentalny i duże znaczenie praktyczne – głównie za sprawą niskiej jakości stanowionego w Polsce prawa podatkowego. Z zasady wyrażonej w art. 120 Ordynacji podatkowej wynika bowiem powinność takiej wykładni przepisów prawa, która uwzględnia nie tylko literalne rozumienie danego przepisu, ale również miejsce danej regulacji w hierarchii źródeł prawa oraz zasady i wartości chronione przez konstytucję. Taka wszechstronna wykładnia przepisów jest obowiązkiem wszystkich organów stosujących prawo. Praktyka pokazuje jednak, że w działaniach organów podatkowych dominuje literalna wykładnia przepisów, a reguła sformułowana powyżej wydaje się być traktowana przez urzędy wyłącznie jako postulat doktryny, który nie ma związku z rzeczywistością stosowania prawa (a tym samym jedynie akademicki). Warto w związku z tym wspomnieć ugruntowane już poglądy sądów administracyjnych. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 25 lutego 2005 r. (sygn. akt FSK 1633/04) stwierdził w sposób niepozostawiający wątpliwości, że szukanie sensu normy podatkowej musi być każdorazowo zorientowane na jej zgodność z konstytucją. Jeżeli zatem konstytucja stanowi w art. 2, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a w art. 84 stanowi, że każdy jest zobowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie, dokonując wykładni przepisu podustawowego ograniczającego prawa podatnika określone w ustawie, należy mieć na względzie powyższe wskazania, w tym także te, aby dokonana wykładnia bezpodstawnie nie zakłóciła uprawnień podatnika wynikających z ustawy podatkowej i prowadziła do takiego rozumienia wyrażonej w tym przepisie normy, które zapewniać będzie stosowną proporcję zastosowanego środka prewencyjnego do celu, któremu ma on służyć. Podobnie WSA w Warszawie, w wyroku z 11 maja 2005 r. (sygn. akt III SA/Wa 280/05), wyraził pogląd, zgodnie z którym szukanie sensu normy prawnej musi być każdorazowo zorientowane na jej zgodność z konstytucją, a w przypadku aktu podustawowego na zgodność przepisów tego aktu z rozwiązaniami zawartymi w ustawie. Obowiązek dokonania wszechstronnej wykładni ma szczególne znaczenie w przypadku stosowania przepisów rozporządzeń ministra finansów. Interpretacja tych przepisów musi uwzględniać zakres delegacji ustawowej oraz cel rozporządzenia. Organ powinien podjąć także wysiłek wykładni przepisów wykonawczych w zgodzie z ustawą i z konstytucją i nie może traktować przepisów rozporządzenia jako norm samoistnych. Zdarza się, że literalna wykładnia przepisów rozporządzenia (bez uwzględnienia regulacji ustawowej) stanowi przejaw oportunizmu organu, który równocześnie sugeruje podatnikom, że w danej sprawie władnym do dokonania wszechstronnej wykładni jest dopiero sąd. Taka praktyka powoduje, że sprawy, które mają swą przyczynę w niedoróbkach legislacyjnych, nie są rozstrzygane w toku postępowania podatkowego, ale przedłużają się aż do wydania właściwego rozstrzygnięcia przez sąd administracyjny. Tymczasem właściwa wykładnia przepisów przez organy podatkowe mogłaby istotnie przyczynić do niwelowania niedoskonałości prawa i w konsekwencji zmniejszenia liczby spraw trafiających do sądów.