Jeżeli w życie wejdą niektóre zmiany w przepisach o biegłych rewidentach, nad którymi pracuje Sejm, do zawodu zostaną dopuszczone osoby, które nie znają warsztatu pracy audytora – ostrzega prof. Gertruda Świderska, biegły rewident, partner w Mac Auditor i kierownik Katedry Rachunkowości Menedżerskiej SGH.
Rynek biegłych rewidentów i firm audytorskich przed deregulacją / Dziennik Gazeta Prawna
Projekt przewiduje bowiem, że na listę biegłych rewidentów będzie można wpisać osoby, które mają co najmniej 15-letnie doświadczenie zawodowe w zakresie rachunkowości, prawa i finansów. Wprawdzie nadal będą musiały zdać egzaminy, ale zostaną zwolnione z aplikacji.
– Tymczasem jej celem jest praktyczne przygotowanie do samodzielnego wykonywania zawodu – podkreśla prof. Gertruda Świderska.
Tłumaczy, że podczas aplikacji odbywanej w podmiocie audytorskim kandydat bierze udział w takich czynnościach biegłego rewidenta, jak np.: planowanie badania, wyznaczanie jego istotności i ryzyka, dobór procedur oraz wystarczających i odpowiednich dowodów rewizji. Obecnie wymagany jest udział w badaniu co najmniej dwóch rocznych sprawozdań finansowych. Dodatkowo kandydat musi samodzielnie wykonać i udokumentować czynności wyznaczone przez biegłego rewidenta oraz opracować projekty: raportu z przebiegu badania i opinii o sprawozdaniu.
Według prof. Świderskiej lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dla tych osób, które mają 15-letnie doświadczenie, obowiązku odbycia krótszej aplikacji niż dwuletnia.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o ułatwieniach dostępu do wykonywania niektórych zawodów regulowanych (druk nr 1576) po wysłuchaniu publicznym w Sejmie.