To jest bardzo ważne orzeczenie, jedno z ważniejszych dotyczących osób fizycznych. Oznacza, że tak naprawdę w obrocie prawnym nie ma i nigdy nie było art. 20 ust. 3 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.), który pozwala organom podatkowym ustalać przychody z nieujawnionych źródeł na podstawie tzw. zewnętrznych znamion - mówi Ireneusz Krawczyk, radca prawny, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
Ireneusz Krawczyk / Media / Robert Gardzinski
18 lipca Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy wprowadzające opodatkowanie nieujawnionych przychodów za niekonstytucyjne (sygn. akt SK 18/09). Co to oznacza dla podatników, którzy mają takie sprawy?
To trudne pytanie, bo na razie znamy tylko ustne uzasadnienie wyroku. Bezsprzecznie to jest bardzo ważne orzeczenie, jedno z ważniejszych dotyczących osób fizycznych. Oznacza, że tak naprawdę w obrocie prawnym nie ma i nigdy nie było art. 20 ust. 3 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.), który pozwala organom podatkowym ustalać przychody z nieujawnionych źródeł na podstawie tzw. zewnętrznych znamion. Pytanie, co w tej sytuacji zrobi Ministerstwo Finansów. Organy podatkowe najprawdopodobniej nie umorzą prowadzonych postępowań, choć tak należałoby zrobić. Powinny jednak prowadzić je w sposób zgodny z zaleceniami TK. Podatnicy z kolei mogą żądać umorzenia postępowań z uwagi na brak podstawy prawnej.
A co z tymi, których sprawy zakończyły się już ostateczną decyzją czy wyrokiem sądu?
Zarówno w prawie administracyjnym, jak i w prawie podatkowym istnieje instytucja wznowienia postępowania. I o to mogą zabiegać obywatele. Na złożenie wniosku w tej sprawie będą mieli miesiąc od dnia opublikowania orzeczenia w Dzienniku Ustaw.
Jakie powinny być poprawione przepisy?
Na pewno nie może to być jeden przepis, jak obecnie. Nowe regulacje muszą być precyzyjne od strony legislacyjnej i zawierać wyraźną wskazówkę dla podatników, jak mają się zachować i jak dokumentować przychody (zgromadzone mienie). Pewnie powróci kwestia składania przez obywateli oświadczeń majątkowych, bo nie wyobrażam sobie, aby nie było tzw. opcji zero, czyli ustalenia stanu majątkowego poszczególnych podatników, tak aby w przyszłości organy podatkowe mogły wskazać moment, w którym ten majątek wyraźnie przyrośnie. Pytanie, czy po tym wyroku nieujawnione źródła przychodów mają w ogóle rację bytu. Przychody będzie bowiem można przyporządkować albo do aktualnych źródeł, albo będą objęte przedawnieniem.