Stawiając pytania we wniosku o interpretację indywidualną, należy ograniczyć się do opisaniu konkretnego stanu faktycznego. Nie można przedstawiać wielu różnych wariantów danego zdarzenia. Inaczej minister finansów może odmówić wydania interpretacji.
Tak orzekł NSA w sprawie gminy, która spytała ministra o skutki podatkowe w VAT różnych transakcji. We wniosku przedstawiła wypisy z ksiąg rachunkowych dotyczące wpływów należności z różnych tytułów, m.in. z praw majątkowych, z przekształceń prawa użytkowania wieczystego, z obrotu nieruchomościami, z dotacji. Spytała, które transakcje są opodatkowane, a które zwolnione oraz które – zgodnie z art. 90 ust. 3 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.) – ma wliczać do kalkulacji tzw. proporcji sprzedaży. Chciała też wiedzieć, za jakie lata ma dokonać korekty VAT.
Minister odmówił wydania interpretacji. Powołał się na art. 14b par. 3 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.), z którego wynika, że interpretację wydaje się w indywidualnej sprawie. W jego ocenie kilkunastostronicowy opis przedstawiony przez gminę nie ma takich cech. Spytała bowiem o ocenę skutków podatkowych wszelkich zadań, jakie realizuje. Gdyby to zinterpretować, należałoby wydać interpretację ogólną – podkreślił organ podatkowy w postanowieniu odmownym.
WSA we Wrocławiu uznał, że minister naruszył prawo i powinien wydać interpretację. NSA uwzględnił jednak kasację ministra. Podkreślił, że pismo gminy wykracza poza ramy wniosku o ocenę konkretnej indywidualnej sprawy. W takiej sytuacji nie jest nawet potrzebne wezwanie podatnika do sprecyzowania wniosku. Minister miał prawo odmówić wydania interpretacji. Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 27 czerwca 2013 r. (sygn. I FSK 864/12).