Firmy miały mieć łatwiej, prościej i przejrzyściej a będzie jak zawsze, czyli owszem łatwiej będą mieć, ale organy kontroli skarbowej blokujące firmowe konta. Firmy tymczasem czeka trudniejsza droga do uzyskania interpretacji podatkowych – tak można podsumować propozycje zmiany w Ordynacji podatkowej zaproponowanej przez resort finansów. Podobnie ocenia je jedna z największych organizacji pracodawców – Business Centre Club.

Business Centre Club krytycznie ocenia propozycje dotyczące ograniczenia prawa do uzyskania interpretacji podatkowej oraz przyznania organom kontroli skarbowej kompetencji do blokowania rachunków bankowych. BCC odnosi się w ten sposób do kolejnych zmian resortu finansów dotyczących projektu zmian w ustawie – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw, ogłoszonych pod koniec kwietnia 2013 r.

Blokowanie rachunków bankowych już na etapie postępowań przygotowawczych

Szczególny niepokój przedsiębiorców budzą propozycje przyznania dodatkowych uprawnień organom kontroli skarbowej w postaci prawa do blokowania rachunków bankowych podatników.

Ministerstwo planuje, by uprawnienie do blokowania rachunków bankowych podatników przysługiwało Generalnemu Inspektorowi Kontroli Skarbowej oraz dyrektorom urzędów kontroli skarbowych.

Uprawnienie to przysługiwać by miało już na etapie postępowania przygotowawczego prowadzonego wobec podatników występujących o zwrot podatku lub nieodprowadzających podatku VAT lub podatku akcyzowego.

Izbie Skarbowej wystarczy prawdopodobne podejrzenie

Zgodnie z projektem, rachunek będzie mógł zostać zablokowany, gdy organ kontroli skarbowej będzie posiadał uprawdopodobnione informacje o posługiwaniu się tym rachunkiem przez podatnika w związku z popełnieniem następujących przestępstw karno-skarbowych:

- uchylania się od opodatkowania określonym w art. 54 kks (nieujawniania przedmiotu lub podstawy opodatkowania, nieskładania deklaracji),

- firmanctwa określonego w art. 55 kks,

- oszustwa podatkowego określonego w art. 56 kks oraz

- wyłudzenia zwrotu podatkowej należności publicznoprawnej.

Założenia projektu przewidują, że rachunek bankowy będzie mógł zostać zablokowany w przypadku, gdy kwota uszczuplonej lub narażonej na uszczuplenie należności publicznoprawnej przekroczy 50-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę (tj. na chwilę obecną kwotę 80.000 zł).

W ocenie BCC, takie uprawnienia stanowią duże zagrożenie dla polskich przedsiębiorców. Ochrona interesów fiskalnych Skarbu Państwa nie powinna uzasadniać przyznania organom kontroli skarbowej tak daleko idących środków, które mogą wywołać nie tylko nieodwracalne skutki dla przedsiębiorców, ale również negatywne konsekwencje dla polskiej gospodarki.

Blokada zagrozi firmie

Blokada rachunków bankowych przedsiębiorców przed wydaniem ostatecznej decyzji podatkowej może doprowadzić do upadłości wiele firm, a w konsekwencji do zmniejszenia wpływów z podatków oraz doprowadzić do likwidacji miejsc pracy. Może mieć również negatywny wpływ na rynek kredytów bankowych.

Banki podniosą opłaty za konto

Banki będą zapewne próbowały zarządzać ryzykiem nagłej blokady rachunków swoich klientów na długo przed wydaniem ostatecznej decyzji podatkowej, zwiększając przykładowo opłaty od udzielenia kredytu, czy żądając dodatkowych zabezpieczeń.

Za blokady kont zapłaci też Skarb Państwa

Koszty przyznania przedmiotowych uprawnień organom kontroli skarbowej mogą być wysokie również dla samego Skarbu Państwa. Trzeba się bowiem liczyć z tym, że przedsiębiorcy będą dochodzić odszkodowania za szkody wyrządzone w związku z blokadami rachunków.

Co więcej, w przypadku niektórych inwestorów zagranicznych, Skarb Państwa będzie mógł również zostać pociągnięty do odpowiedzialności na forum iędzynarodowym, np. z tytułu naruszeń standardów ochrony inwestycji zawartych w traktatach o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji.

Ministerstwo chce zadusić interpretacje podatkowe. Im mniej tym lepiej

Jak ocenia BCC, Ministerstwo Finansów planuje także niekorzystne dla podatników zmiany w przepisach w zakresie wydawania indywidualnych interpretacji podatkowych. A to oznacza, wg BCC, że głównym celem jaki przyświecał proponowanym zmianom jest zmniejszenie ilości składanych przez podatników wniosków o wydanie indywidualnych interpretacji.

Pytanie podatnika będzie mogło dotyczyć tylko przyszłych skutków podatkowych

Zgodnie z założeniami nowelizacji, zapytanie podatnika będzie mogło dotyczyć wyłącznie przyszłych skutków podatkowych.
Taka zmiana skutkowałaby tym, że organ podatkowy byłby związany wydaną interpretacją indywidualną jedynie co do przyszłych skutków podatkowych.

Interpretacja nie może dotyczyć przepisy adresowane do organu podatkowego

Przedmiotem interpretacji nie będą mogły być też przepisy adresowane do organu podatkowego. Przykładowo, po zmianach interpretacja nie zostanie wydana, gdy pytanie podatnika będzie dotyczyło zakresu uprawnienia organu do oszacowania ceny transferowej.

Podejrzenie ominięcie prawa również eliminuje interpretację

Interpretacje nie będą też wydawane, gdy organ uzna, że opisane we wniosku zdarzenia wskazują na zamiar obejścia prawa przez podatnika.

W praktyce powyższy przepis będzie wytrychem dla Dyrektorów Izb Skarbowych wydających interpretacje do odmowy wydania interpretacji w kluczowych dla podatników transakcjach.

Jak podsumowuje BCC, dzięki interpretacjom indywidualnym podatnicy wiedzą jak stosować przepisy i mają pewność co do skutków podatkowych planowanych transakcji. Dlatego wszelkie zmiany ukierunkowane na ograniczenie zakresu zastosowania interpretacji indywidualnych należy oceniać negatywnie.

Jak widać ostatnie realne działania zmierzające do ułatwienia życia przedsiębiorcom podejmowane były chyba tylko podczas obrad osławionego zespołu parlamentarnego Przyjazne Państwo Palikota. Od tego czasu rząd robi bardzo wiele aby hasło ułatwienia i usuwanie barier dla biznesu pozostało w sferze haseł, a działania realne zmierzały do ułatwień dla urzędników i coraz większej liczby kontrolerów. Żyjących, jakby nie było z podatków tych, których otaczają coraz gęstszą siecią przepisów, interpretacji i podejrzeń.