Wyrok niezgodny z linią orzeczniczą nie jest niezgodny z prawem. I nie jest podstawą do stwierdzenia, że podatnikowi została wyrządzona szkoda.
Żadnemu podatnikowi nie udało się jeszcze wygrać sprawy o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (tj. takiego, od którego nie przysługuje już żadne odwołanie). I to mimo że każdego roku do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpływa kilkadziesiąt skarg tego rodzaju. Podatnicy zarzucają w nich sądom m.in. wydanie wyroku sprzecznego z obowiązującą linią orzeczniczą, nakazanie zapłaty podatku, który nie wynika wprost z przepisów, ograniczenie prawa do sądu czy też naruszenie godności osobistej.
Rozstrzygnięcia przed Naczelnym Sądem Administracyjnym i Sądem Najwyższym / Dziennik Gazeta Prawna

Wyrok na szkodę

Prawo do złożenia takiej nadzwyczajnej, bo dotyczącej prawomocnego wyroku, skargi podatnicy mają od blisko trzech lat. 10 kwietnia 2010 r. weszła w życie odpowiednia nowelizacja ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 270 z późn. zm.).
Sędzia NSA Małgorzata Jaśkowska, zastępca przewodniczącego Wydziału Informacji Sądowej NSA, mówi, że chodziło o to, by umożliwić dochodzenie szkód związanych z wadliwymi wyrokami, które w rażący sposób naruszyły prawo.
– Ta nadzwyczajna skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – w tym orzeczenia NSA – jest swoistą klapą bezpieczeństwa na wypadek gdyby w toku postępowania sądowego zostały naruszone podstawowe zasady porządku prawnego – wyjaśnia Małgorzata Jaśkowska. Podkreśla jednak, że nie jest to – o czym często podatnicy zapominają – trzecia instancja sądowa. Chodzi o szczególny środek zaskarżenia, który nie doprowadzi do tego, że jakieś orzeczenie zostanie uchylone. Może ono zostać uznane w wyroku za niezgodne z prawem. Podatnik musi też uprawdopodobnić, że w wyniku tego orzeczenia została mu wyrządzona szkoda. Później, mając taki wyrok w ręku, może pójść do sądu powszechnego i dochodzić odszkodowania w postępowaniu cywilnym (patrz ramka).

Wadliwy wyrok

Piotr Szubert, radca prawny w zespole ds. postępowań podatkowych w dziale prawno-podatkowym PwC, mówi, że wprowadzenie nadzwyczajnej skargi do postępowania sądowo-administracyjnego stanowi realizację konstytucyjnej zasady, zgodnie z którą każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
Od dłuższego czasu, tj. od 2005 r., ten typ skargi funkcjonuje w kodeksie postępowania cywilnego. Sąd Najwyższy rozpatrzył już kilka tysięcy takich spraw, bez porównania więcej niż NSA. Niektóre skargi składane do SN są uwzględniane. W 2012 r. w Izbie Cywilnej było ich jedenaście, a w Izbie Pracy – jedna.
NSA większość skarg na prawomocne wyroki odrzucił, co oznacza, że ich nie oceniał merytorycznie. Sędzia Małgorzata Jaśkowska tłumaczy, że skarżący często popełniają błędy formalne, uniemożliwiając ich rozpatrzenie. Ponadto skargę taką może złożyć tylko adwokat czy radca prawny, o czym niektórzy zapominają. Nawet jeśli skargę złoży doradca podatkowy, to zostanie ona odrzucona. Nie wynika to wprost z przepisów, ale ze stanowiska NSA. Ostatnio sąd kasacyjny potwierdził to w postanowieniu z 11 lipca 2012 r. (sygn. akt II FNP 7/12).



Niejasne przepisy

Przepisy wskazują trzy przypadki, kiedy można złożyć skargę kasacyjną. Po pierwsze, jest to możliwe, gdy zapadł prawomocny wyrok WSA, strona wniosła kasację, ale orzeczenie zostało utrzymane w mocy. Po drugie, gdy od wyroku WSA strona nie wniosła kasacji, ale w jej przekonaniu niezgodność z prawem wyroku wynika z naruszenia podstawowych zasad porządku prawnego lub konstytucyjnych wolności albo praw człowieka i obywatela. Po trzecie, można wnieść skargę na wyrok NSA – jeśli sąd kasacyjny dopuścił się rażącego naruszenia norm prawa Unii Europejskiej.
Rozstrzygnięcia w sprawie tych nadzwyczajnych skarg wskazują jednak, że bardzo trudno jest uzasadnić je w przekonujący sposób. Przykładowo NSA nie uwzględnił wniosku małżeństwa, które próbowało wykazać, że jeśli organ administracji publicznej wysłał jedno pismo do obojga małżonków, to naruszył zasadę wolności, demokracji, godności człowieka czy równo- uprawnienia, a tym samym sąd, który to zaakceptował, złamał prawo unijne (postanowienie NSA z 8 marca 2013 r., sygn. akt II ONP 4/11).
Zdaniem Piotra Szuberta można wyobrazić sobie, że NSA rażąco narusza art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, ponieważ odrzuca wniosek o skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prawnego (tzw. pytanie prejudycjalne), na które odpowiedź jest niezbędna do prawidłowego rozstrzygnięcia sporu.
NSA w postanowieniu z 26 sierpnia 2011 r. (sygn. akt I GNP 1/11) dopuścił wprawdzie możliwość zastosowania tego zarzutu, ale uznał, że skład orzekający, odmawiając zadania pytania TSUE, nie naruszył prawa, ponieważ kwestia będąca przedmiotem wątpliwości została już wyjaśniona we wcześniejszym orzecznictwie (sprawa dotyczyła należności celnych).

Niezgodnie z uchwałą

Podatnicy uważają też, że sąd dopuszcza się naruszenia prawa, kiedy np. wydaje wyrok niezgodny z obowiązującą linią orzeczniczą, tj. kiedy rozstrzygnięcie odbiega od większości wyroków zapadłych w podobnych sprawach. – To, że strona jest niezadowolona, ponieważ wyrok nie jest zgodny np. z korzystną dla nich linią orzeczniczą, nie oznacza, że jest on niezgodny z prawem. Linia orzecznicza ma prawo się kształtować latami, a ponadto nie ma czegoś takiego jak powszechnie obowiązująca wykładnia – mówi Małgorzata Jaśkowska.

Skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia podatnik może, wnieść w ciągu 2 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Opłata za skargę wynosi 200 zł

A co w sytuacji, gdy wyrok zapadł wbrew późniejszej uchwale wydanej przez poszerzony skład NSA? W ocenie Piotra Szuberta można wtedy rozważyć skorzystanie ze skargi nadzwyczajnej, wskazując na niezgodność wyroku WSA z przepisami prawa materialnego, których znaczenie zostało wyjaśnione uchwałą NSA. – Nawet jednak w takiej sytuacji nie można mieć pewności, że skarga zostanie uwzględniona, choć powinno tak się stać – dodaje. Podatnicy już zresztą takie próby podejmowali, ale jak dotąd bezskutecznie.
Podobnie może być w sytuacji, gdy sam NSA (w normalnym, trzyosobowym składzie) pominie podjętą wcześniej uchwałę. Sędzia Małgorzata Jaśkowska wyjaśnia, że wtedy podatnik musiałby wskazać naruszenie norm prawa unijnego.
Zaskarżenie prawomocnego wyroku
● Skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia można złożyć na podstawie art. 285a ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi
● Sąd rozpatrując taką skargę ocenia działanie władzy sądowniczej pod kątem niezgodności z prawem, którą należy pojmować jako elementarne naruszenie prawa (wyrok Sądu Najwyższego z 22 lipca 2010 r., I CNP 100/09), czy też rażącą obrazę prawa, która jest oczywista i nie wymaga głębszej analizy prawniczej, co można stwierdzić „na pierwszy rzut oka” (wyrok NSA z 26 sierpnia 2011 r., sygn. akt I GNP 1/11).
● Celem skargi jest też uprawdopodobnienie, że podatnikowi w wyniku zapadłego wyroku wydanego niezgodnie z prawem została wyrządzona szkoda.
● Gdyby sąd uwzględnił taką skargę, to strona na tej podstawie mogłaby dochodzić odszkodowania od Skarbu Państwa przed sądem cywilnym. Ustalenie, czy w konkretnej sprawie szkodę wyrządził stronie sąd czy urząd skarbowy, zależy od przebiegu wcześniejszego postępowania podatkowego i sądowo-administracyjnego.