Wydatki organów skarbowych oraz celnych na postępowania sądowe i prokuratorskie wyniosły w 2012 r. prawie 22 mln zł.
Izby i urzędy skarbowe oraz izby i urzędy celne wydały w zeszłym roku o ok. 4 mln zł więcej niż rok wcześniej na postępowania w sądach i przed prokuraturą (do kosztów postępowań prokuratorskich zaliczane są np. opłaty parkingowe dotyczące zarekwirowanych samochodów; wydatki te muszą ponosić urzędy skarbowe). Jak wynika z danych przekazanych nam przez resort finansów, znacznie wzrosły koszty ponoszone przez izby celne i skarbowe. W 2011 r. te pierwsze wykazały ponad 135 tys. zł, a w 2012 r. – aż 785 tys. zł, czyli o ponad 500 proc. więcej. Wydatki tych drugich zwiększyły się o ponad 100 proc.: z 3,1 mln zł do 6,7 mln zł. Mniej wydały tylko urzędy celne (6,6 mln zł w 2011 r. i 6,09 mln zł w 2012 r.).
Wydatki organów podatkowych / Dziennik Gazeta Prawna

Dlaczego płacimy więcej

Jak wyjaśniło nam Ministerstwo Finansów, jedną z głównych przyczyn wzrostu wydatków izb skarbowych jest zwiększenie się orzeczonych przez sądy kosztów postępowań.
Jak informują izby, spośród wszystkich wydatków zaliczanych do kategorii kosztów postępowań sądowych i prokuratorskich największą część stanowią m.in. koszty wpisów oraz wynagrodzeń wypłacanych profesjonalnym pełnomocnikom: radcom prawnym, adwokatom, doradcom podatkowym. Z kolei w urzędach skarbowych największą część wydatków w tej kategorii stanowią koszty związane z rekwirowanymi samochodami.
Alicja Sarna, doradca podatkowy w MDDP, zwraca uwagę, że Naczelny Sąd Administracyjny nie opublikował jeszcze statystyk dotyczących liczby spraw rozstrzygniętych przez sądy administracyjne w 2012 r. . Mirosław Siwiński, doradca podatkowy z Kancelarii Prawnej Witold Modzelewski, nie ma jednak wątpliwości: wzrost kosztów sądowych ponoszonych przez organy podatkowe II instancji związany jest z większą liczbą przegranych spraw. To zaś wynika z kilku czynników.
– Podatnicy stali się bardziej świadomi swoich praw. Coraz częściej kierują sprawy do sądów administracyjnych, nie godząc się z tendencyjnymi i arbitralnymi rozstrzygnięciami organów podatkowych – uważa Katarzyna Maćkowska, menedżer podatkowy w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Zdaniem Mirosława Siwińskiego kolejną przyczyną wzrostu kosztów po stronie fiskusa jest... poszukiwanie pieniędzy dla budżetu państwa. Chodzi o to, że wiele sporów, które rozstrzygają sądy, jest wynikiem skrajnie profiskalnego podejścia organów podatkowych i celnych do wykładni i stosowania prawa. Potwierdza to Katarzyna Maćkowska. – W takich przypadkach sądy administracyjne nierzadko stają po stronie podatników i kwestionują rozstrzygnięcia fiskusa – podkreśla. W rezultacie pojawiają się dodatkowe koszty, które fiskus musi zwrócić skarżącemu podatnikowi.
Mirosław Siwiński zwraca również uwagę, że mimo że wciąż wiele sądów prezentuje probudżetowe podejście, to jednak poziom merytoryczny orzecznictwa stale rośnie, co również może prowadzić do częstszego niż w poprzednich latach uchylania decyzji organów podatkowych.
– Wydaje się też, że organy podatkowe składają z roku na rok coraz więcej skarg kasacyjnych do NSA od rozstrzygnięć wojewódzkich sądów administracyjnych. W związku z tym, że muszą uiścić wpisy od tych skarg, ponoszą większe wydatki – dodaje Alicja Sarna.

Wpisy bez zmian

Koszty ponoszone w związku ze skargami składanymi do sądów reguluje prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 270, z późn. zm.). Przepisy ustawy, jak też rozporządzeń wykonawczych, określające wysokość wpisów, w ostatnim roku się nie zmieniły. Nie mogły więc automatycznie wpłynąć na wzrost wydatków z tytułu sporów.
Jak wyjaśnia Katarzyna Maćkowska, koszty zasądzane przez WSA i NSA obejmują przede wszystkim zwrot uiszczonego przez podatnika wpisu od skargi lub skargi kasacyjnej. W sprawach dotyczących należności podatkowych i celnych, co do zasady, pobierany jest wpis stosunkowy (a nie stały), którego wysokość uzależniona jest od wartości przedmiotu zaskarżenia (może wynosić od 1 proc. do 4 proc. wartości przedmiotu zaskarżenia, nie więcej jednak niż 100 tys. zł.). Dodatkowo – tłumaczy – organ podatkowy lub celny może zostać obciążony kosztami profesjonalnego pełnomocnika, z którego pomocy korzystał podatnik. Mirosław Siwiński precyzuje, że w przypadku postępowań, w których podatnika reprezentuje profesjonalny pełnomocnik, do kosztów zalicza się jego wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki określone w odrębnych przepisach, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

Odsetki dla podatników

Gdy fiskus przegrywa spór, często musi zapłacić nie tylko koszty zasądzone przez WSA czy NSA. Jeśli zwraca podatnikowi np. niesłusznie zapłacony podatek, powinien uregulować także odsetki. Dane Ministerstwa Finansów nie uwzględniają jednak wydatków z tego tytułu.