Każdy, kto ma miejsce na parkingu wielostanowiskowym, może otrzymać decyzję o podatku od nieruchomości uwzględniającą całą jego powierzchnię.
– Nie możemy postępować inaczej. Musimy wystawiać jednakowe decyzje, uwzględniające całą kwotę podatku od nieruchomości – potwierdza w rozmowie z DGP Danuta Kamińska, skarbnik Katowic i przewodnicząca komisji skarbników Unii Metropolii Polskich.
Dochody gmin z podatku od nieruchomości / DGP
– Zgodnie z prawem współwłaściciele garażu wielostanowiskowego odpowiadają solidarnie za podatek od całej nieruchomości. Absurdalne przepisy nie pozwalają nam na wystawianie decyzji podatkowych, uwzględniających ich udział we współwłasności lokalu niemieszkalnego, jakim jest garaż wielostanowiskowy – dodaje.

Podatek razy liczba miejsc

Każdy ze współwłaścicieli garażu, w którym jest 100 miejsc parkingowych, może otrzymać decyzję dotyczącą powierzchni nie tylko wykorzystywanej przez siebie, ale i przez pozostałych 99 właścicieli mieszkań w budynku. Podatek za miejsce o powierzchni np. 18 mkw. zamiast 127,08 zł, może więc wynieść 12 708 zł. I taka kwota znajdzie się w decyzjach, wydanych przez gminę dla każdego ze współwłaścicieli garażu.
Co więcej, wystarczy, że tylko jeden z mieszkańców – współwłaścicieli garażu jest przedsiębiorcą, aby organ podatkowy (w przypadku podatku od nieruchomości wójt, burmistrz albo prezydent miasta), obowiązany był uwzględnić w decyzjach stawkę podatkową właściwą dla budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wówczas maksymalna stawka za metr kwadratowy powierzchni użytkowej zamiast 7,06 zł, wynosi 21,06 zł. Kwota, przypadająca do zapłaty w naszym przykładzie, wzrasta więc do 379,08 zł za jedno miejsce parkingowe i do 37 908 zł za 100 miejsc.

Absurdalne prawo

Wszystko przez niejasne przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn. zm.). A konkretnie art. 3 ust. 4 i ust. 5. Pierwszy z nich mówi, że jeżeli nieruchomość lub obiekt budowlany stanowi współwłasność lub znajduje się w posiadaniu dwóch lub więcej podmiotów, to stanowi odrębny przedmiot opodatkowania, a obowiązek podatkowy ciąży solidarnie na wszystkich współwłaścicielach lub posiadaczach. Z kolei w myśl art. 3 ust. 5 ww. ustawy, jeżeli wyodrębniono własność lokali, obowiązek podatkowy w zakresie podatku od nieruchomości od gruntu oraz części budynku stanowiących współwłasność ciąży na właścicielach lokali w zakresie odpowiadającym częściom ułamkowym, wynikającym ze stosunku powierzchni użytkowej lokalu do powierzchni użytkowej całego budynku.
Źródłem problemu jest fakt, że w przypadku garaży (w odróżnieniu od mieszkań) z reguły nie wyodrębnia się własności lokali, czyli miejsc parkingowych. Organy podatkowe, literalnie czytając przepisy, wydają decyzje podatkowe na podstawie art. 3 ust. 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Robią to zresztą za aprobatą sądów administracyjnych, które taką interpretację prawa podzielają.
– Przepisy podatkowe trzeba interpretować rozsądnie, mając na uwadze ich cel i sens – uważa Tomasz Rolewicz, doradca podatkowy, starszy menedżer w dziale prawno-podatkowym PwC. Ale przyznaje, że w tym przypadku suchy przepis może być uznany za niebudzący wątpliwości, co do odpowiedzialności solidarnej współwłaścicieli miejsc w garażach wielostanowiskowych.
– Jest tylko jeden wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który oparł się na wykładni celowościowej, bo wykładnia literalna prowadzi, jego zdaniem, do wypaczenia całej filozofii podatku od nieruchomości. My się z jego stanowiskiem w całości zgadzamy i wnosimy o zmianę przepisów – podkreśla Danuta Kamińska.
Chodzi o wyrok WSA w Warszawie z 19 lutego 2009 r. (sygn. akt III SA/Wa 3085/08).



Stosowana przez fiskusa interpretacja przepisów rodzi bardzo negatywne skutki dla współwłaścicieli garaży wielostanowiskowych związane z samodzielnym ustalaniem kwoty podatku przypadającej na każdego z nich.
Szkopuł w tym, że garaże są sprzedawane przez deweloperów w różny sposób. Jeśli stanowią oddzielny lokal posiadający oddzielną księgę wieczystą i należący do wielu współwłaścicieli, to informacje o powierzchni przypadającej na konkretnego współwłaściciela są podane w akcie notarialnym. Jeśli natomiast stanowią część wspólną nieruchomości, wówczas takiej informacji w akcie nie będzie.
– U nas każdy współwłaściciel garażu dostaje informację o przypadającej na niego powierzchni do opodatkowania i z tą informacją idzie do gminy, gdzie urzędnicy wyliczają podatek i wydają mu stosowną decyzję – mówi Anna Wawrzykowska z firmy ADM Nieruchomości w Kielcach, zajmującej się zarządzaniem i administrowaniem nieruchomościami.
Odpowiedzialność solidarna powoduje jednak, że organ podatkowy może chcieć ściągnąć całą należność od jednego tylko mieszkańca, jeśli pozostali lub niektórzy nie wywiążą się z ciążącego na nich obowiązku.
Problem pojawi się, gdy w gronie współwłaścicieli jest osoba prowadząca działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy muszą podatek od nieruchomości sami deklarować i wpłacać do organu podatkowego w ściśle określonych terminach. W takiej sytuacji organ podatkowy nie wydaje decyzji podatkowej na każdy rok. Pozostali współwłaściciele mogą się więc nie doczekać decyzji, przez co popadną w zaległość podatkową, gdy nie opłacą podatku za pierwszy kwartał roku.
– Moim zdaniem przepis w takim kształcie łamie konstytucję. Narusza bowiem prawa podatników, którzy nie mogą wywiązać się z ciążących na nich obowiązków. Wystarczy bowiem, że któryś ze współwłaścicieli sprzeda swoje miejsce w garażu osobie prawnej, o czym nie muszą wiedzieć inni, bo stosowna zmiana zostanie odnotowana w księdze wieczystej dopiero za jakiś czas, by pozostali wpadli w zaległość podatkową. Wciąż będą czekali na decyzję z gminy, nie wiedząc, że powinni sami złożyć deklarację. W zasadzie powinni to zrobić na jednym formularzu – razem z tym przedsiębiorcą. Tu jednak pojawia się problem praktyczny: jak to zrobić, skoro na jednym druku powinno podpisać się 100 czy 150 osób – zauważa dr Wojciech Morawski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jak podkreśla, jedynym wyjściem jest zniesienie odpowiedzialności solidarnej. Zwłaszcza że, jak mówi, problem jest nawet przy udzielaniu ulg, gdy np. jeden ze współwłaścicieli występuje o rozłożenie zapłaty podatku na raty albo o odroczenie terminu zapłaty. Bo w takim przypadku decyzja powinna dotyczyć wszystkich.

Na co czeka minister

Choć przepisy w takim kształcie obowiązują od dawna, to sprawa nabrała rumieńców dopiero w tym roku, gdy na skutek jednolitego orzecznictwa sądów administracyjnych deweloperzy zaczęli informować nabywców mieszkań i miejsc w garażach wielostanowiskowych o ciążącym na nich solidarnie obowiązku podatkowym.
Jak udało się nam ustalić, w tym roku propozycja zmiany przepisu była zgłaszana przez stronę samorządową dwukrotnie w trakcie posiedzeń Zespołu ds. Systemu Finansów Publicznych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
– Liczyliśmy na to, że w ramach ustawy okołobudżetowej uda się zmianę uchwalić, tym bardziej, że jej projekt przewidywał poprawki w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Niestety, nie udało się. Nasze propozycje nie zyskały akceptacji Ministerstwa Finansów – mówi Danuta Kamińska.
– Kwestia jest analizowana pod kątem możliwych rozstrzygnięć legislacyjnych, a nowelizacja przepisów zostanie rozważona po konsultacji z jednostkami samorządu terytorialnego – zapewnia nas natomiast Wiesława Drożdż, rzecznik ministra finansów.

W przypadku garaży z reguły nie wyodrębnia się własności miejsc parkingowych