Sądy administracyjne wstrzymują postępowania osób, które toczą spory z organami podatkowymi o nieujawnione źródła przychodów.
Jeżeli wojewódzkie sądy administracyjne zawieszają postępowania, bo czekają na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (TK) w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą przepisów ustawy o PIT, które pozwalają karać podatników ukrywających swoje dochody 75-proc. stawką od ujawnionego przez organy dochodu, to także organy podatkowe wydające decyzje w konkretnych sprawach powinny zawieszać egzekucję takich należności.
– To powinno odbywać się automatycznie – twierdzi Ireneusz Krawczyk, radca prawny, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
W praktyce niestety tak nie jest. Urzędom skarbowym czy urzędom kontroli skarbowej zawieszenie rozpoznania sprawy przez sąd administracyjny nie przeszkadza w prowadzeniu egzekucji.
I nie chodzi tylko o egzekwowanie decyzji, które są nieostateczne, bo zostały zaskarżone do sądu. Nie ma bowiem powodu, dla którego takie zawieszenie postępowania przed sądem byłoby konieczne.
– Przecież nawet jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że przepis art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.) jest niekonstytucyjny, pozwoliłoby to w przyszłości podatnikom co najwyżej ubiegać się o odszkodowanie za decyzje wydane na podstawie niekonstytucyjnego przepisu prawa – podkreśla Ireneusz Krawczyk.
Problem polega jednak na tym, że samo zawieszanie postępowań przed sądami administracyjnymi i przez to wydłużone oczekiwanie podatników na wyrok nie zabezpiecza ich wcale przed negatywnymi skutkami decyzji sędziów.
Niestety, zarówno egzekucja decyzji, jak i wstrzymanie jej wykonania, gdyby doszło do tego, nie jest dobrym rozwiązaniem dla samego podatnika. W pierwszym przypadku mówimy bowiem o ściągnięciu określonej kwoty pieniędzy, co do której wciąż nie ma pewności, czy jest to kwota należna i czy została ustalona w prawidłowej wysokości. W drugim natomiast w grę wchodzą odsetki, które przyjdzie podatnikowi zapłacić mimo okresu oczekiwania na wyrok TK.
Co gorsza, nie wiadomo, jak długo jeszcze przyjdzie sądom czekać na orzeczenie trybunału. Na rozpoznanie czeka sprawa dotycząca kwestionowanego przepisu (sygn. akt SK 18/09). Przeszła postępowanie wstępne, ale jeszcze nie przeszła postępowania merytorycznego.
– Jeśli TK uzna zaskarżony przepis ustawy o PIT za niezgodny z konstytucją, to podatnicy będą mieli powód do wystąpienia o wznowienie postępowania w swojej sprawie. O ile, jak przewiduje art. 240 par. 1 pkt 8 Ordynacji podatkowej, decyzja ta została wydana na podstawie przepisu uznanego za niekonstytucyjny – podkreśla Michał Grzywacz, radca prawny w kancelarii Grzywacz-Zawada.
I dodaje: – W takim przypadku jednak podatnik musi sam złożyć stosowny wniosek, i to w ciągu miesiąca od wejścia w życie orzeczenia TK.

75 proc. wynosi stawka PIT od dochodów z nieujawnionych źródeł