Ministerstwo Finansów chce, żeby obróbka liści tytoniu odbywała się w składzie podatkowym. Takie rozwiązanie może jednak naruszać prawo UE.
Zgodnie z szacunkami Pracodawców RP wielkość szarej strefy wyrobów tytoniowych wyniesie 21 proc. rynku. Straty budżetu z tego tytułu to 6 mld zł – o 1,1 mld zł więcej niż przed rokiem. By przeciwdziałać temu zjawisku, w ministerstwie finansów opracowano wstępny projekt założeń do zmiany ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw i skierowano wniosek o umieszczenie tego projektu w wykazie prac rządu. Jednak zdaniem ekspertów zmiany mogą naruszać przepisy UE.
Opodatkowanie wyrobów tytoniowych / DGP

Złote żniwa

– Legalny rynek papierosów skurczył się od marca bieżącego roku o ponad 8 proc. w porównaniu z rokiem 2011 i kurczy się nadal. Nieopodatkowany rynek tytoniu do palenia jest już 2 razy większy od legalnego. Jak zatem łatwo policzyć, jedna na trzy sprzedawane bibułki papierosowe wypełnia legalnie nabyty tytoń – tłumaczy Andrzej Długosz, wiceprezydent Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej.
Ekspert dodaje, że straty ponosi nie tylko budżet państwa, ale także uczciwi przedsiębiorcy. Zdecydowanie najwięcej nielegalnych wyrobów tytoniowych jest wprowadzanych do Polski przez wschodnią granice. Jak wynika z badań Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego 43 proc. papierosów wypalonych przez mieszkańców województw warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubelskiego pochodziła z szarej strefy. W Warszawie co piąty wypalony papieros jest nieopodatkowany akcyzą.
Celnicy robią, co mogą, żeby wykryć przemyt.
– Mamy ludzi i lepszy sprzęt, szybciej wprowadzamy też procedurę postępowania karnego i zdecydowanie zwiększamy wysokość mandatów. To wszystko doprowadziło do sytuacji, że szlak przemytu przeniósł się na południe Europy, do Grecji – tłumaczy Artur Janiszewski, dyrektor departamentu kontroli celno-akcyzowej i kontroli gier w MF.
Prof. Brunon Hołyst, specjalista w dziedzinach kryminalistyki i kryminologii, twierdzi, że skuteczność naszych służb, mimo znacznego postępu, nie jest jeszcze w pełni zadowalająca.
– Zanim zacznie się rozmawiać o przemycie, trzeba wiedzieć, że występują dwa zjawiska. Tak zwany przemyt mrówkowy polega na tym, że mieszkańcy pogranicza przywożą z zagranicy towary.Zwykle robią to biedni ludzie, którzy w taki prosty sposób podnoszą sobie standard życia – tłumaczy Brunon Hołyst.
Czym innym jest przemyt dokonywany przez zorganizowane grupy przestępcze. Zajmują się one nie tylko przemytem wyrobów tytoniowych, ale i alkoholu, a także narkotyków, i to wobec nich służba celna powinna koncentrować swoje działania.
– Oczywiście walka z tymi przestępcami jest dużo trudniejsza – dodaje Brunon Hołyst.



Surowsze kary

Branża postuluje zwiększenie kar za przemyt.
Część przemytników grzywny wlicza sobie w koszty nielegalnej działalności. Jednak zwiększenie kar uderzy tylko w przemyt mrówkowy. W dodatku ich wysokość nie wpływa na zmniejszenie liczby popełnianych przestępstw.
– Zamiast zwiększać kary, należy uszczelnić system i procedury. W najbliższym czasie przedstawimy z inicjatywy poselskiej projekt zmian w kodeksie karnym skarbowym – zapowiada poseł Krzysztof Kwiatkowski, przewodniczący komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Branża liczy m.in. na rozwiązanie problemu maszyn służących do wyrabiania papierosów. W praktyce każdy może nabyć takie maszyny, również podmioty nieuprawnione do wytwarzania wyrobów tytoniowych, w tym podmioty zajmujące się nielegalną produkcją. W dodatku urządzenia zajęte w toku postępowania egzekucyjnego lub skonfiskowane są sprzedawane w drodze licytacji na podstawie przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji i znów trafią do nielegalnej fabryki tytoniu.

Skład podatkowy

Nieopodatkowany tytoń łatwo sprzedawać również dlatego, że na rynku można legalnie nabyć liście tytoniu do takich maszyn.
– Liście surowego tytoniu nie są objęte akcyzą. Ich produkcja i sprzedaż nie jest monitorowana. Jednak wystarczy takie liście pociąć np. w niszczarce do papieru aby uzyskać krajankę tytoniową. Nadaje się ona do palenia i tym samym jest produktem akcyzowym – tłumaczy Paweł Gembicki.
Liście można nabyć, ale też bez problemu sprowadzać i właśnie z legalnego importu pochodzi większość dostępnych na rynku liści, a nie jak twierdzą eksperci, z polskich plantacji.
– Owszem, oszuści są w każdej branży. Zdarzają się tacy plantatorzy, którzy sprzedają liście na lewo. Jednak nie jest to takie proste, ponieważ musimy rozliczać się w Agencji Rynku Rolnego. W tym roku mamy duże dopłaty jakościowe i nie opłaca się handlować nielegalnie – mówi Ryszard Piątkowski, dyrektor biura Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu.
Dodaje, że w Polsce produkuje się zaledwie 35 tys. ton tytoniu rocznie. Plantatorzy popierają plany MF, które zmierzają do objęcia surowca tytoniowego systemem monitorowania w ramach instytucji podatku akcyzowego. Przeciwni są natomiast wprowadzaniu kolejnych rejestrów.
Jak poinformował DGP resort finansów, po wprowadzeniu zmian w przepisach z zakresu podatku akcyzowego przetwarzanie surowca tytoniowego (liści tytoniu) przez pierwszych przetwórców będzie musiało się odbywać w składzie podatkowym, z zastosowaniem procedury zawieszenia poboru akcyzy.
– W pełni popieramy dążenia Ministerstwa Finansów do pilnego uregulowania kwestii obrotu liśćmi tytoniu – zapewnia Magda Włodarczyk, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.
Jednak eksperci apelują o rozwagę w działaniu. Zdaniem Szymona Parulskiego, doradcy podatkowego w kancelarii Parulski i Wspólnicy, opodatkowanie akcyzą tytoniu na wcześniejszym etapie jego obróbki, tj. w momencie suszenia liści, może być utrudnione ze względu na definicje wyrobów tytoniowych, jakie są precyzyjnie określone w przepisach UE.
Polska, jak również inne kraje UE, nie może swobodnie rozszerzać katalogu wyrobów tytoniowych (chociażby tak, jak jest to w przypadku paliw silnikowych). W efekcie działania MF powinny w pierwszym etapie skupiać się na doprowadzeniu do zmian w tzw. ogólnej dyrektywie tytoniowej.
– Powinny one wprowadzić szeroką definicję wyrobów przeznaczonych do palenia jako wyroby tytoniowe. Na podstawie takich zmian Polska mogłaby tytoń opodatkować i nałożyć skuteczną kontrolę – podkreśla Szymon Parulski.
Obecnie nakładanie akcyzy na suszony tytoń może zostać uznane za naruszenie wspólnotowych przepisów akcyzowych. Również kontrola akcyzowa w tym zakresie może być nieskuteczna. Alternatywnie Polska może nałożyć krajowy podatek konsumpcyjny na tego rodzaju tytoń.
– Nasz kraj ma w tym zakresie niestety bogate doświadczenie, m.in. w nakładaniu akcyzy na oleje smarowe, które zgodnie z prawem UE nie są opodatkowane akcyzą – przypomina Szymon Parulski.
Jednak w przypadku takiego podejścia do rozwiązania problemu sprzedaży tytoniu bez opodatkowania MF powinno uważać, aby nowe przepisy nie zostały skutecznie zakwestionowane przez podatników – jako niezgodne z prawem UE.